Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"To skomplikowane" czyli komedia romantyczna, na której nareszcie się pośmiejesz [recenzja]

Przemek Dana
Przemek Dana
Masz już dosyć komedii romantycznych, które w ogóle nie są śmieszne, a wątek romantyczny jest przewidywalny i nudny jak flaki z olejem? Nancy Meyers w swoim najnowszym filmie "To skomplikowane" udowadnia, że tak wcale nie musi być.

Do wybrania się do kina zachęca już na początku świetna obsada: Meryl Streep, Alec Baldwin, Steve Martin. Na szczęście nie jest to jedyny atut filmu. Nancy Meyers, która stworzyła już wcześniej między innymi hit "Czego pragną kobiety", po raz kolejny spogląda na miłość z zupełnie innej perspektywy.

Romans z byłym mężem

"To skomplikowane" opowiada o perypetiach Jane (Meryl Streep), matki trójki dorosłych dzieci, kobiety sukcesu, która od dziesięciu lat jest rozwódką. Jake, jej były mąż (Alec Baldwin), nie jest jednak wrogiem numer jeden. Utrzymują przyjazne stosunki. To właśnie dobre relacje sprawiają, że spotykają się w Nowym Jorku, gdzie biorą udział w uroczystym zakończeniu studiów ich syna. Niewinny wspólny obiad kończy się jednak... romansem. Problem w tym, że Jake ma już drugą żonę, a o względy Jane zabiega architekt (Steve Martin), którego wynajęła do modernizacji swojego domu. Czy byli małżonkowie dalej mają być "byłymi", czy jednak zdecydują się dać sobie drugą szansę? Uwierzcie - to skomplikowane...

Nareszcie w domu

Historia jest jeszcze bardziej powikłana, ale nie chcę zdradzać wszystkich wątków. I choć w pewnym momencie można się już domyślić, jak skończy się film, to warto oglądać do ostatnich minut najnowsze dzieło Nancy Meyers. "To skomplikowane" zaliczane jest do komedii romantycznych, które ostatnimi czasy są nudniejsze niż telenowele brazylijskie, ale nie w tym wypadku. Sam pomysł romansu między byłymi małżonkami rodzi już wiele zabawnych momentów, a w scenariuszu nie brakuje gagów słownych i sytuacyjnych, na których można wybuhnąć śmiechem. I tak okazuje się, że określenie "Nareszcie w domu", które Jake mówi po pierwszej nocy z Jane, może znaczyć coś zupełnie innego, niż się powszechnie przyjęło. Z filmu dowiemy się także w jakiej pozycji - poziomej czy pionowej - wygląda korzystniej dojrzała kobieta, a także co robi z dorosłymi ludźmi "trawka", jeśli nie palili jej od 27 lat.

Romans nawet dla "macho"

Jak przystało na komedię romantyczną nie brakuje także chwil zadumy. W "To skomplikowane" nie zdominowały one jednak całej historii. Jest ich zaledwie kilka i spełniają ponadto jeszcze jedną ważną funkcję - dają odetchnąć przeponie od śmiechu. Dodatkowo są przemyślane, są logicznym następstwem wydarzeń więc nawet "macho" nie powinien na nich przysypiać.

Film urzeka jeszcze jednym - pokazuje, że miłość, romans, "motylki w brzuchu" nie są zarezerwowane tylko dla osób przed 30-tką. Co więcej - nawet osoby z przedziału "50 plus" mogą czasami zaszaleć, jeśli tylko opuszczą bezpieczną fortecę, którą zbudowali sobie przez lata dorosłości. I nikt nie powinien ich za to ganić. Miłosne uniesienia bywają wtedy tylko nieco bardziej skomplikowane.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto