Wielka ciężarówka, wioząca przesyłki kurierskie z Łodzi na Śląsk, wypadła z drogi w środę ok. godz. 19, gdy, jak zawadził o nią jadący z przeciwka opel astra.
- Wyjeżdżałem z Łodzi. Mijający mnie opel nagle wjechał na mój pas i uderzył w bok mojej ciężarówki. Zjechała ze skarpy. Potem kierowca tłumaczył się, że pękła mu opona i stracił panowanie nad kierownicą. Na szczęście po tej stronie drogi nie ma drzew, inaczej nie byłoby czego zbierać - mówi Paweł Gągała, kierowca tira.
Nikomu nic się nie stało, ale oba pojazdy są uszkodzone. Pan Paweł spędził noc w kabinie swej ciężarówki, a następnie kilka godzin czekał na pomoc. Najpierw tira próbowano wyciągnąć z grząskiego pola na drogę traktorem, ale nie dał rady. Udało się to dopiero specjalnie sprowadzonemu holownikowi pomocy drogowej. Akcja trwała ok. dwóch godzin. Policja w tym czasie zamknęła odcinek ul. Szczecińskiej między ul. Złotno a ul. Podchorążych.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?