Ożywiły się szkoły tańca przed zbliżającymi się szaleństwami sylwestrowymi i karnawałowymi. Chociaż czasu do ostatniej nocy w roku zostało niewiele, instruktorzy zapewniają, że wystarczy, żeby pewniej poczuć się na parkiecie.
- Zajęcia przygotowujące do zabaw karnawałowych zaczęliśmy pod koniec października, ale w każdej chwili można jeszcze dołączyć. Zwłaszcza gdy chodzi tylko o przypomnienie sobie kroków - mówi Piotr Rochala, właściciel szkoły tańca.
W tym roku telewizja miała wpływ na większy tłok na parkiecie. - Odkąd rozpoczęto emisję programu "Taniec z gwiazdami", odbieramy nawet kilkanaście telefonów dziennie od osób zainteresowanych nauką - mówi Zyta Solarska, instruktor kulturalno-wychowawczy w Łódzkim Domu Kultury.
Przeważają kursanci w wieku 20-25 lat, chociaż osób po sześćdziesiątce także nie brakuje. - Osoby starsze fantastycznie reagują na parkiecie, wiele w nich zapału do tańczenia - uważa Janusz Wielgosz, instruktor tańca w ŁDK.
Z reguły to panie przyciągają partnerów na parkiet. Choć ci często nie są zachwyceni perspektywą nauki tańca. Poza tym, nawet zgłaszając się solo, można podczas kursu spotkać swoją drugą połówę. - Odkąd prowadzę kursy skojarzyłem już 24 małżeństwa - oblicza J. Wielgosz.
Według instruktorów, w karnawale na parkietach królować będą rytmy latynoamerykańskie - tango, salsa, samba, czyli tańce, w których można się wyszaleć.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?