Łodzianie, dla których miasto nie przygotowało żadnej wspólnej sylwestrowej imprezy, bawili się głównie na prywatkach. Nieliczni spotkali się na balach.
Najdroższy odbył się w hotelu andel’s. Wstęp kosztował 700 zł od osoby. Goście bawili się przy dźwiękach 10-osobowej orkiestry. A raczyli się takimi frykasami, jak: grillowane kalmary z sosem z czerwonego curry, szynką parmeńską z minigruszkami marynowanymi w białym balsamico, pikantną zupą z mleka kokosowego i trawy cytrynowej czy stekiem z rekina.
Równie wytworny bal, na którym gościł m.in. były premier Marek Belka, odbył się w Pałacu Poznańskich. Tam w menu była m.in. jagnięcina w sosie śmietanowo-rozmarynowym, łosoś norweski z farszem krabowo-orzechowym, krem brokułowy z prażonymi migdałami.
Sporo osób przywitało Nowy Rok na parkietach dyskotek, klubów i restauracji, gdzie muzykę serwowali didżeje.
* * * * *
Zobacz film jak łodzianie witali Nowy Rok:
http://expressilustrowany.pl/Community/62260,Blog_Wpis,Tak_swietowalismy_Nowy_Rok_film.html
Maciej Stanik
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?