MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital Korczaka został bez chirurgii

Magdalena Szrejner
Adrian Klepacz, to jeden z ostatnich małych pacjentów oddziału chirurgicznego w dawnym szpitalu im. Korczaka
Adrian Klepacz, to jeden z ostatnich małych pacjentów oddziału chirurgicznego w dawnym szpitalu im. Korczaka
Jeszcze tylko trzeba wypisać szóstkę małych pacjentów, zabrać resztę sprzętu z bloku operacyjnego i drzwi oddziału chirurgicznego w Ośrodku Pediatrycznym im. Korczaka zostaną zamknięte na siedem spustów.

Jeszcze tylko trzeba wypisać szóstkę małych pacjentów, zabrać resztę sprzętu z bloku operacyjnego i drzwi oddziału chirurgicznego w Ośrodku Pediatrycznym im. Korczaka zostaną zamknięte na siedem spustów. Od dwóch dni oddział przenoszony jest do Szpitala Wojewódzkiego im. Kopernika. To decyzja władz samorządowych, które mimo protestów łodzian likwidują kolejne oddziały dawnego szpitala pediatrycznego im. Korczaka.

Proces likwidacji trwa od czterech lat, kiedy to w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi zdecydowano o fuzji dwóch szpitali. W miejsce dawnego szpitala dziecięcego przy ul. Piłsudskiego powołano Ośrodek Pediatryczny im. Korczaka, podległy administracyjnie szpitalowi im. Kopernika. Od tej pory zlikwidowano już jedyny w regionie oddział neurologii dziecięcej, specjalizujący się w leczeniu padaczek, oraz oddział okulistyczny. Teraz znika chirurgia. Bez tego oddziału dalsze losy szpitala są zagrożone. Jeśli na miejscu w nagłym przypadku nie będzie można zoperować dziecka, mali pacjenci nie będą do końca bezpieczni. Przewożenie ich do Kopernika na operację nie ma według lekarzy sensu. Co więcej, po przeprowadzce liczba łóżek zmaleje z 40 do 16. Prof. Krzysztof Zeman, szef kliniki pediatrycznej w "Korczaku" przyznaje, że szpital bez chirurgii nie może pełnić funkcji ogólnoleczniczej.

Lekarze zatrudnieni w placówce twierdzą, że miesiące szpitala są policzone. Bez anestezjologów, zatrudnionych na likwidowanym oddziale chirurgii, nie może istnieć oddział toksykologii dziecięcej, jednej z niewielu w kraju, ani oddział stomatologiczny, jedyny w regionie, gdzie leczono dzieci niepełnosprawne, potrzebujące ogólnego znieczulenia.

W obronę szpitala od czterech lat angażują się mieszkańcy Łodzi. Trwa właśnie rejestracja Fundacji Szpitala im. Korczaka, którą chce powołać Łódzkie Chrześcijańskie Towarzystwo Dobroczynności. Jego działacze od kilku miesięcy próbują namówić Urząd Marszałkowski do współpracy. Bezskutecznie. Lech Kwiecień, jeden z założycieli Fundacji, pokazuje kopię korespondencji, adresowanej do marszałka województwa Włodzimierza Fisiaka w sprawie szpitala i enigmatyczne odpowiedzi, jakich udziela Urząd Marszałkowski.

- Szpital Korczaka został ufundowany przez rodzinę Herbstów dla biednych łódzkich dzieci. Decyzją polityków mali pacjenci zostaną pozbawieni placówki, która uratowała zdrowie i życie tysiącom dzieci - mówi Lech Kwiecień. - Nie możemy znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje, ale należy pamiętać, że szpital położony jest na bardzo atrakcyjnej działce w samym centrum miasta, na którą z pewnością połaszczyłby się niejeden inwestor.

Urząd Marszałkowski utrzymuje, że remont szpitala i ponowne przystosowanie go do funkcji szpitalnej to ogromne koszty wynikające z tego, że położony jest w zabytkowych budynkach z XIX wieku. Fachowa ekspertyza stanu szpitalnych budynków dopiero zostanie sporządzona. Jeszcze w tym miesiącu powołany zosatnie zespół inspektorów, którzy zrobią dla Urzędu Marszałkowskiego taką ekspertyzę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto