W trakcie kontroli wyszło na jaw, że część kadry dyrekcja zatrudniła w oparciu o tzw. umowy śmieciowe.
Marek Ćwiek, prezes okręgu łódzkiego ZNP, twierdzi, że nieprawidłowości, stwierdzone przez Państwową Inspekcję Pracy, powstały za sprawą bałaganu, stworzonego przez dyrektorkę, z którą ZNP rozstał się w lutym.
PIP nie czyni szkole ZNP zarzutu z zatrudniania na umowę o dzieło, wskazując, że o ich prawidłowości mógłby rozstrzygnąć sąd. Jednak praca na "śmieciówkach" dla związku zawodowego może dziwić...
W szkole prowadzonej przez ZNP nie ma funduszu socjalnego. Państwowa Inspekcja Pracy wystąpiła o jego utworzenie.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?