Bogusław Mec, wykonawca niezapomnianych przebojów "Jej portret", "Na pozór", czy "Z wielkiej nieśmiałości" skończył wczoraj 60 lat! Z tej okazji w jego domu w Łodzi odbyła się urodzinowa impreza dla najbliższych przyjaciół. Byli tam także reporterzy "Expressu Ilustrowanego".
Ta rocznica jest zupełnie inna niż pięćdziesiątka, którą obchodziłem hucznie w "Siódemkach" i w Pałacu Poznańskiego. Wówczas dałem dwa koncerty, było mnóstwo gości. Teraz jest skromnie, kameralnie i prywatnie. Przybyło kilkunastu przyjaciół - mówi artysta. - Niestety, nie mogła przyjechać z Warszawy moja córka z mężem i wnuczkiem, bo nie pozwoliły jej na to obowiązki zawodowe (pracuje w branży reklamowej), ale nadrobimy to innym razem.
Jednym z punktów programu było odtworzenie filmu DVD ze wspomnianymi jubileuszowymi koncertami sprzed 10 lat, na którym rozpoznali się wszyscy goście.
- Nigdy nie przepadałem za tymi występami od strony muzycznej, ale teraz przekonałem się, iż nie miałem racji. Kilka wykonań było naprawdę dobrych. Po filmie stwierdziliśmy z przyjaciółmi, że z okazji moich 60. urodzin i 35-lecia pracy twórczej warto zorganizować podobny koncert, na którym zaśpiewam swe piosenki w duetach ze znanymi i dopiero zaczynającymi karierę artystami. Chciałbym też nagrać z nimi płytę. Już jestem pochłonięty tymi planami.
Żona jubilata, Jolanta, przygotowała specjalne potrawy. - Koleżanka mieszkająca w Szwecji podzieliła się ze mną wieloma fantastycznymi przepisami. Podałam m.in. roladę z tuńczykiem, łososia marynowanego, śledzie na słodko po szwedzku oraz wiele sałatek owocowych i warzywnych - mówi pani Jola.
Piosenkarz, który 6 lat temu po udanym przeszczepie szpiku kostnego pokonał chorobę nowotworową, z optymizmem patrzy w przyszłość. - Tamte trudne chwile nauczyły mnie cieszyć się każdym dniem i dzielić szczęście z przyjaciółmi. Wiem, że mogę na nich liczyć i dziękuję im za to. O tym wszystkim śpiewam na mojej ostatniej płycie "Bo przyjaciele po to są" - twierdzi.
Wczoraj z wiązanką białych róż dla jubilata przyjechała z Tomaszowa Maz. siostra pana Bogusława, Danuta, która przed laty była dawczynią szpiku kostnego. Przywiozła życzenia od przyjaciół z rodzinnego miasta piosenkarza.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?