Sytuacja ŁKS jest bardzo korzystna

Sprzyja im też terminarz, a wiele wskazuje na to, że łodzianie będą świętować awans w tym samym miejscu, gdzie w 1998 roku cieszyli się z mistrzostwa Polski, czyli w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Przeanalizowaliśmy terminarz czterech czołowych drużyn w pierwszej lidze. Z naszej analizy wynika, że do końca sezonu najwięcej punktów powinien zdobyć Piast, ale nie wystarczy to do wyprzedzenia ŁKS i Podbeskidzia Bielsko-Biała.

ŁKS do końca sezonu zagra z: MKS Kluczbork (wyjazd), GKP Gorzów (dom), Ruchem Radzionków (w), Kolejarzem Stróże (d), Górnikiem Polkowice (w), Termalicą Nieciecza (d), Odrą Wodzisław (w), GKS Katowice (d), Sandecją Nowy Sącz (w), KSZO Ostrowiec (w) i Flotą Świnoujście (d). W najbardziej realnym scenariuszu łodzianie powinni zdobyć 22 punkty - wygrywając z MKS, GKP, Kolejarzem, Niecieczą, Odrą i KSZO, remisując z Ruchem, Górnikiem, GKS i Flotą oraz przegrywając z Sandecją. To da im na koniec sezonu 72 punkty i... raczej drugie miejsce w tabeli. W tym samym bowiem czasie Podbeskidzie powinno zanotować takie rezultaty: KSZO (d, 3 pkt), Flota (w, 1), Pogoń Szczecin (d, 3), Dolcan Ząbki (w, 3), Piast (d, 1), Warta Poznań (w, 0), Bogdanka Łęczna (d, 3), Sandecja (d, 3), Kluczbork (w, 3), Gorzów (d, 3) i Radzionków (w, 1). Razem da to bielszczanom 24 punkty, a w sumie - 74 i pierwsze miejsce w tabeli.

Trzeci naszym zdaniem będzie Piast, który ma najłatwiejszy terminarz, choć musi jeszcze pojechać do Bielska-Białej i Poznania na mecz z silną wiosną Wartą. Oto nasza prognoza dla gliwiczan: Dolcan (d, 3), Sandecja (d, 3), Warta (w, 0), Łęczna (d, 3), Podbeskidzie (w, 1), Kluczbork (d, 3), Gorzów (w, 3), Radzionków (d, 3), Kolejarz (w, 3), Polkowice (d, 3) i Nieciecza (w, 3). Gliwiczanie spokojnie mogą zdobyć w jedenastu meczach 28 punktów, ale do awansu zabraknie im przynajmniej dwóch. Warto zwrócić uwagę, że typujemy serię sześciu zwycięstw Piasta, co wcale nie musi okazać się prawdą, bo gliwiczanie na razie nie zachwycają i gdzieś powinni zgubić punkty.

I na końcu Flota, która - naszym zdaniem - nie ma żadnych szans, by wywalczyć awans. Prognoza dla drużyny ze Świnoujścia: Łęczna (w, 1), Podbeskidzie (d, 1), Kluczbork (w, 3), Gorzów (d, 3), Radzionków (w, 1), Kolejarz (d, 3), Polkowice (w, 1), Nieciecza (d, 3), Odra (w, 3), Katowice (d, 3), ŁKS (w, 1). W przypadku Floty zastosowaliśmy wariant bardzo optymistyczny, bo bez żadnej porażki, a piłkarze Petra Nemca śmiało przecież mogą przegrać w Łęcznej, Polkowicach czy Łodzi. Wynika z tego, że tabela na koniec sezonu powinna wyglądać tak: 1. Podbeskidzie 74, 2. ŁKS 72, 3. Piast 70, 4. Flota 65.

Po tej analizie widać, że sytuacja ełkaesiaków jest komfortowa - wystarczy pokonać słabeuszy, zremisować z przeciętnymi drużynami z Radzionkowa, Polkowic i Katowic i nawet pozwolić sobie na porażkę w Nowym Sączu, by świętować awans do ekstraklasy. A świętowanie w Ostrowcu Świętokrzyskim, na kolejkę przed końcem sezonu, miałoby wymiar symboliczny nie tylko dla Tomasza Wieszczyckiego, który 11 lat temu strzelił tam gola dającego mistrzostwo Polski, a obecnie jest jednym z szefów łódzkiego klubu. I jest bardzo prawdopodobne, że właśnie tak się stanie.