O jednym wspólnym stadionie dla Widzewa i ŁKS: "Mnie to osobiście nie przeszkadza. Problem może mieć grono kibiców. Trzeba więc pytać o to też fanów Widzewa i ŁKS. Jeden stadion dla dwóch klubów to też jedno z rozwiązań problemu braku obiektu w mieście".
O budżecie klubu: "Aby grać na średnim europejskim poziomie, budżet musi dojść z czasem do 50 - 60 mln euro rocznie. Bez nowoczesnego stadionu jest to nie do zrobienia".
O problemach finansowych w klubie: "Opóźnienia w wypłatach pensji wynikają z tego, że graliśmy w pierwszej lidze, a piłkarze otrzymywali wynagrodzenia na poziomie ekstraklasy. Ale nawet jeśli są jakieś zaległości, to nie aż tak duże, by piłkarze nie mieli z czego żyć".
Problem zaległości potwierdza "Przegląd Sportowy", który informuje, że trener Czesław Michniewicz otrzymał do tej pory jedną pensję. Czytamy: "Na jego konto powinno wpłynąć 160 tys. zł, ale klub jest winien trenerowi 75 procent tej kwoty". Jak łatwo obliczyć, zaległości wobec Czesława Michniewicza wynoszą 120 tys. zł, czyli zarabia 40 tys. zł miesięcznie.
Na koniec informacja o byłym trenerze Widzewa, przy której stadiony, pensje, zaległości nie mają najmniejszego sensu. Portal Widzewiak.pl informuje: "Stefan Majewski, były trener m.in. Widzewa, ma poważne problemy zdrowotne - poinformował "Fakt". Szkoleniowiec zasłabł podczas jazdy samochodem, po czym trafił do szpitala. Tam lekarze wstępnie zdiagonozowali u niego udar mózgu".
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?