Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święta w dużej rodzinie

Anna Wójcik
Anna Wójcik
200 pierogów i inne smakołyki, do tego kolędy oraz prezenty - tak wyglądają Święta w Rodzinnym Domu Dziecka.

Tu nikt nie sprawdza co będzie w telewizji w czasie Świąt. I nie rozpacza, kiedy się dowiaduje, że nie będzie w telewizji - "Kevin sam w domu". -  U nas w domu śpiewamy kolędy, Karol gra na gitarze. To są normalne Święta - zapewnia Halina Jóźwiak, która wraz z mężem prowadzi Rodzinny Dom Dziecka w Łodzi.

Wcześniej prowadzili Rodzinne Pogotowie Opiekuńcze. Później adoptowali chłopca. Dlatego też postanowili przekształcić się w Rodzinny Dom Dziecka. - Uznałam, że w rodzinnym pogotowiu opiekuńczym nie zapewnię dziecku odpowiednich warunków, bo tam dzieci przychodziły tylko na czas uregulowania swojej sytuacji prawnej - opowiada Jóźwiak.

Obecnie w mieszkaniu Jóźwiaków przebywa siedmioro dzieci w tym jedno adoptowane. I wszyscy uczestniczą w przygotowaniach do Świąt Bożego Narodzenia. - Piszemy sobie na kartce podział ról, czyli co, kto wykonuje. Uwzględniamy przy tym wiek i możliwości. Mieszkanie sprzątają nawet maluchy, np. myją stołki - mówi Jóźwiak.

Cała rodzina przygotowuje kolację wigilijną

Ale nie tylko ważne jest wytarcie kurzów, pozamiatanie czy odkurzanie. Na Święta dom Jóźwiaków tętni atmosferą wigilijną. Widać to po wiszących na kominku skarpetach czy też ozdobach świątecznych w całym mieszkaniu. - Samą choinkę ubieramy w Wigilię - opowiada pani Halina.

Zobacz także: Zagraniczne tradycje Świąt Bożego Narodzenia

Udekorowany kominek
Przystrojony stół

Tradycją w ich domu jest też wspólne przygotowywanie posiłków. Odbywa się ono dzień przed Wigilią i w samą Wigilię. W gotowaniu biorą też udział ciotki, wujkowie, babcie, biologiczni synowie, którzy też uczestniczą w wieczornej kolacji. - Babcia Ala przygotowała 200 pierogów dla wszystkich - mówi Jóźwiak. Z tej potrawy jest zadowolony Patryk. Dlaczego? - Bo się do nich przyzwyczaiłem - podkreśla chłopiec. I mogłoby się wydawać, że jest to dużo, ale niekoniecznie biorąc pod uwagę, że do stołu zasiadło aż 26 osób. Zazwyczaj gromadzi się przy nim maksymalnie 21 osób.

Ale w tych świątecznych dniach ważny też jest Święty Mikołaj za którym przepada choćby Patryk. - To najbardziej lubię w Święta - zapewnia chłopiec. Każdy z domowników napisał wcześniej list do Mikołaj. Kamila napisała, że chce perfumy, pamiętnik na hasło oraz kabel do mp4. - Wszystkie listy wrzuciliśmy do kominka, żeby Mikołaj po nie przyszedł i mógł je zabrać przez komin - opowiada Kamila. Listy zniknęły dwa dni później, po tym jak spadł śnieg. - Dzieci widziały w ogrodzie na śniegu ślady butów - opowiada pani Halina. - I nabrudził w domu popiołem z kominka - dopowiada Patryk.

Z prezentami czeka się do wigilijnej kolacji. Dopiero po łamaniu opłatkiem można zobaczyć co przyniósł Święty Mikołaj.

Czytaj także:
- Święta oczami dziecka [wideo]
- Życzenia bożonarodzeniowe dla łodzian [wideo]

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto