Rolnicy z gmin w woj. łódzkim, które wystąpiły o stwierdzenie suszy na swoim terenie, mogą liczyć na preferencyjne kredyty klęskowe. W tym tygodniu wojewoda wystąpi do ministra rolnictwa i rozwoju wsi o uznanie klęski w 117 gminach naszego województwa. Problem dotyczy ponad 32,5 tysiąca gospodarstw rolnych.
– Wszystkie wnioski, które do nas wpłynęły, zostały uwzględnione – mówi Elżbieta Kusideł, zastępca dyrektora wydziału środowiska i rolnictwa Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego. – Właśnie przygotowujemy szczegółowe uzasadnienie dla ministra.
Powierzchnię upraw dotkniętych klęską suszy w województwie ustalono na 264,3 tys. ha, a straty oszacowano łącznie na 192,5 mln zł. Susza nie ominęła żadnego powiatu, ale najbardziej dotknęła: kutnowski, poddębicki, tomaszowski i piotrkowski. Straty w zbożu, rzepaku i burakach cukrowych szacowane są średnio na 40 procent. O 45 procent mniej zebrano ziemniaków, o 43 proc. – buraków pastewnych, o 47 proc. – kukurydzy. Plony warzyw były niższe od 30 do 90 proc.
Po wniosku skierowanym przez wojewodę, decyzja ministra powinna być już tylko formalnością. Wkrótce potem rolnicy będą mogli występować o kredyty klęskowe. Ich oprocentowanie wynosi 1,2 proc. w skali roku.
Katastrofalne jest zagrożenie pożarowe w trzynastu na dziewiętnaście nadleśnictw podlegających Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi (Płock, Gostynin, Łąck, Radziwiłów, Skierniewice, Brzeziny, Spała, Smardzewice, Bełchatów, Piotrków, Opoczno, Radomsko i Przedbórz). Nigdzie nie wprowadzono jednak do tej pory zakazu wstępu do lasu.
– Mam nadzieję, że nie będzie to konieczne – mówi Jacek Wizimirski, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi.
W zagrożonych rejonach deszcz musiałby padać przynajmniej dwa, trzy dni, żeby unormować sytuację. Tegoroczna susza dla lasów nie powinna mieć jednak istotnego znaczenia i nie jest w stanie im poważnie zaszkodzić. Dopiero kilkuletnia może spowodować obumieranie roślinności.
– Na szczęście las jest o wiele bardziej odporny na warunki pogodowe niż uprawy rolnicze – dodaje Wizimirski. – Oczywiście w wielu lasach ściółka aż trzeszczy pod butami i rozpada się w proch, ale ubiegły rok był mokry.
Poziom wód w rzekach – jak poinformowała Stacja Hydrologiczno-Meteorologiczna w Sulejowie – utrzymuje się na średnim poziomie. Na punktach kontrolnych Pilica miała wczoraj: w Sulejowie 142 cm, w Przedborzu 206, w Kłudzicach 244.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?