Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacki piknik w Manufakturze

(em)
Wóz strażacki z Chicago ma wszystkie części oryginalne – zapewnia jego właściciel Piotr Markowski.
Wóz strażacki z Chicago ma wszystkie części oryginalne – zapewnia jego właściciel Piotr Markowski. Łukasz Kasprzak
Zapierające dech w piersi zjazdy na linie głową w dół, popisy psów ratowniczych, występy orkiestr dętych oraz wystawę najnowszego i zabytkowego sprzętu strażackiego można było obejrzeć w piątek na rynku Manufaktury podczas wielkiego pikniku z okazji Dnia Strażaka.

Pokazy rozpoczęli strażacy ochotnicy ze Sworawy w pow. poddębickim, ubrani w mundury sprzed pierwszej wojny światowej. Prawdziwy aplauz publiczności wywołała ich sikawka konna z 1890 r. Do dziś działa bez zarzutu.

Zaprezentowano także wóz strażacki z 1925 r. Jego właściciel, Piotr Markowski z Łodzi, mówi, że w Europie są zaledwie dwa takie auta – u nas i w muzeum w Niemczech. Przed laty samochód był na wyposażeniu straży pożarnej w Chicago.

Członkowie łódzkiej grupy ratownictwa wysokościowego wspinali się po linie, a później zjeżdżali głową w dół.

Mł. bryg. Makary Szulc, dowódca łódzkiej grupy poszukiwawczo–ratowniczej, jego pies Maczo oraz Artur Płotica z psem Argo pokazali, że ich podopieczni nie boją się wysokości. Razem z opiekunami byli przenoszeni za pomocą kilkunastometrowego podnośnika. Później zjeżdżali w dół, gdzie psy miały za zadanie odszukanie beczki, w której jest ukryty człowiek.

W piątek oddano również do użytku nowy budynek Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej przy ul. Przybyszewskiego. Jego budowa kosztowała ok. 10 mln zł.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto