Warsztaty samochodowe przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 7 mogą stracić prawo do prowadzenia stacji kontroli pojazdów. Dla łódzkiego zespołu może to oznaczać 600 tys. zł straty rocznie i konieczność zlikwidowania usług.
Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, stacje przeprowadzające okresowe badania techniczne pojazdów mogą prowadzić przedsiębiorcy. Tymczasem szkoły nie mają takiego statusu. - Okazało się, że ustawodawca wyrzucił nas na margines przepisów - mówi Andrzej Żelasko, kierownik warsztatów przy ul. Prożka.
Stacja kontroli pojazdów jest najważniejszym źródłem utrzymania dla szkoły samochodowej, kształcącej przyszłych mechaników, blacharzy i elektromechaników. Ich edukacja pochłania olbrzymie środki, dlatego szkoła sama musi szukać źródeł finansowania. - Miesięcznie zarabiamy 30 tys. zł. Dzięki temu sami świetnie dajemy sobie radę. Jeśli zostaniemy pozbawieni pieniędzy, ciężar utrzymania placówki spadnie na budżet - dodaje szef warsztatów przy ZSP nr 7.
W sprawę ratowania stacji, działających przy szkołach, włączyła się Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów, która przygotowała projekt zmiany przepisów. Przez ostatni rok Sejm nie zajął się jednak tą sprawą. - Wystąpiłem do władz samorządowych o przedłużenie szkołom uprawnień bezterminowo lub do końca 2006 roku. Powołuję się przy tym na zasadę ochrony praw nabytych - wyjaśnia Rafał Adam Szczerbicki z Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.
Uprawnienia zespołu szkół przedłużył wczoraj na rok prezydent miasta. Nie wiadomo jednak, czy do tego czasu ustawa zostanie znowelizowana.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?