MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Solidarni czy podzieleni?

(jk, jusz)
Włodzimierz Gąsior, trener ŁKS duma nad reformą rozgrywek narzuconą klubom przez zarząd PZPN
Włodzimierz Gąsior, trener ŁKS duma nad reformą rozgrywek narzuconą klubom przez zarząd PZPN
Zatwierdzona przez zarząd PZPN reforma rozgrywek to cios w polski futbol, przede wszystkim w jego masowość – powiedział wczoraj Włodzimierz Gąsior, trener ŁKS .

Zatwierdzona przez zarząd PZPN reforma rozgrywek to cios w polski futbol, przede wszystkim w jego masowość – powiedział wczoraj Włodzimierz Gąsior, trener ŁKS .

Dziś w Warszawie dojdzie do spotkania prezesów klubów pierwszo- i drugoligowych. Według Romana Stępnia, prezesa ŁKS, w niektórych regionach kraju futbol w ogóle zniknie. Wiadomo, że motorem futbolu masowego są ligowe kluby.

Od 1998 roku w wyniku kolejnych reform, z centralnej mapy Polski zniknęło 20 klubów. Za rok znikną kolejne cztery, a za dwa lata jeszcze dwa.

Nie zastąpi tego decyzja PZPN, że część pieniędzy z Canal+ kluby będą musiały przeznaczyć na szkolenie młodzieży. W wielu ośrodkach nie będzie już klubów, ani masowo uprawiającej futbol młodzieży.

Nie dziwimy się więc, że zwiększono liczbę obcokrajowców do pięciu na zespół, którzy mogą wystąpić w meczu ekstraklasy.

– Nasza liga jest nieprzygotowana na szesnaście zespołów – twierdzi Janusz Basałaj, dyrektor Canal+. – Nie ma obiektów do rozgrywania spotkań, kibiców na trybunach, sponsorów. Na kilka lat należy zmniejszyć ligę. Od kilku dni odbieram telefony, kiedy wreszcie nadejdzie kolejna rata. Jesteśmy kroplówką, która podtrzymuje kluby przy życiu. Będziemy relacjonować mniej meczów pierwszej ligi w każdej kolejce, a przymierzamy się do robienia w ich miejsce spotkań czołówki drugiej ligi.

O tym, ile zespołów występuje w pierwszej i drugiej lidze, powinny decydować licencje, które forsuje PZPN. Jeżeli wymogi ustalone spełni dziewięć drużyn pierwszoligowych, niech gra tylko dziewięć, jeżeli osiemnaście niech będzie osiemnaście. Tymczasem PZPN zgodził, że na zrealizowanie jednego z głównych punktów licencji (do wyboru są obiekt, odpowiedni budżet czy grupy młodzieżowe) kluby będą miały o rok więcej.

Z reformy cieszy się prezydium PZPN i Canal+. W 1998 roku kluby nie wykorzystały szansy przejęcia rozgrywek i decydowaniu o własnym losie. Po strajku na placu boju o autonomiczną ligą pozostał tylko Antoni Ptak. Ciekawe, jakie decyzje podejmą prezesi dzisiaj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto