Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelna walka Tomka

Mariusz Goss, (dk)
Ostatnie chwile tragicznej walki. Tomek przewraca się po ciosie rywala, po którym już nie wstanie fot. <p><a href="http://www.budo.net.pl">http://www.budo.net.pl</a></p>
Ostatnie chwile tragicznej walki. Tomek przewraca się po ciosie rywala, po którym już nie wstanie fot. <p><a href="http://www.budo.net.pl">http://www.budo.net.pl</a></p>
To miał być tylko sparing taekwondo w formule light-contact. Tomek walczył po raz pierwszy w życiu. Po ciosie zadanym mu na macie przez przeciwnika upadł i stracił przytomność.

To miał być tylko sparing taekwondo w formule light-contact. Tomek walczył po raz pierwszy w życiu. Po ciosie zadanym mu na macie przez przeciwnika upadł i stracił przytomność. Umierał na rękach brata, mistrza walk aikido. Jak to się stało, że kompletny amator wystartował w pokazowej walce?

Prokuratura Rejonowa Łódź Widzew wszczęła wczoraj postępowanie w sprawie śmierci 22-letniego Tomasza W., który zmarł podczas zawodów taekwondo w Łodzi, po ciosie zadanym mu na macie przez przeciwnika. Tomek walczył po raz pierwszy w życiu. To miał być tylko sparing... Nie wiadomo, czy przyczyną śmierci było uderzenie czy obrażenia spowodowane upadkiem. Z pierwszych ustaleń lekarzy wynika, że nastąpił wylew krwi do głowy.

- Dowiemy się po przeprowadzeniu sekcji zwłok - mówi Magdalena Kaleta, prokurator rejonowy.

Do tragedii doszło podczas turnieju gwiazdkowego, zorganizowanego w niedzielę w łódzkiej hali MOSiR przy ul. Małachowskiego. Na walki zapraszała Polska Organizacja Taekwondo Tradycyjnego i Sportowego (POTTIS) i klub Sirocco. W programie zapowiedziano walki seniorów, juniorów, juniorów młodszych i młodzików. Najmłodsi mogli mieć po 8 lat.

- Nie udało się zorganizować dużej imprezy, bowiem nie dopisali zawodnicy. Były tylko pokazy - mówi Przemysław Danowski, organizator zawodów i prezes Sirocco. - Zadbaliśmy o bezpieczeństwo. Przez całe zawody na sali był lekarz, a zawodnicy mieli wymagane badania. Nie potrafię wyjaśnić, jak doszło do tragedii. To był nieszczęśliwy wypadek. Pierwsze takie zdarzenie na świecie w formule light-contact.

Na macie walczyło dwóch łódzkich zawodników. Po ciosie, prawdopodobnie w podbródek (film, który można zobaczyć w Internecie na stronie www.budo.net.pl nie wyjaśnia tej kwestii), Tomasz W. upadł i stracił przytomność.

- To był straszny widok. Umierał na rękach brata, który jest mistrzem walk aikido - mówi Danowski.

Lekarze pogotowia, którzy przyjechali ratować Tomasza W., próbowali reanimacji, ale nie mogli mu pomóc.

Jaka to walka?

- To nie była walka taekwondo w formule olimpijskiej. Tak naprawdę z taekwondo nie miała nic wspólnego poza matą - mówi Jacek Dziewicki, kierownik biura Polskiego Związku WTF. - Zawodnicy nie mieli ochraniaczy na pierś, za to na nogach mieli ochraniacze stosowane w walkach kick-boxingu. Nasza federacja nie ma z zawodami nic wspólnego.

Danowski, jednocześnie członek taekwondo WTF, przyznaje: - To prawda, POTTIS jest samodzielną organizacją. Rozegraliśmy klubowe zawody nieolimpijskiego taekwondo w formule light-contact, które przypomina walki kick-boxingu.

- Piętnujemy praktyki reprezentowania różnych organizacji sztuk walki - mówi Dziewicki.

Danowski broni się: - Pan prezes taekwondo WTF jest jednocześnie członkiem związku judo, mnie też mogą się nie podobać takie praktyki.

Potężny cios

To była pierwsza walka Tomasza W. Na filmie umieszczonym w internecie pod tytułem "Tragiczny wypadek na zawodach w Łodzi" widać, że obaj zawodnicy nie markują ciosów, walczą na poważnie. W pewnym momencie Tomasz W. inkasuje potężne uderzenie prawą rękawicą rywala i pada bezwładnie na parkiet, znajdujący się już poza polem walki. Głowa ucieka mu do tyłu.

Po chwili obserwatorzy orientują się, że coś się stało. Do leżącego Tomasza podbiega kilka osób, wyraźnie poruszonych. W tym momencie film się urywa. - Chłopak dostał prostym i po próbie reanimacji zmarł. Normalnie szok. Pierwszy raz widziałem coś takiego i mam nadzieję, że ostatni - napisał jeden z internautów na stronie poświęconej taekwondo.

Po tragicznej walce turniej przerwano. Na miejsce wezwano policję, która zabezpieczyła dokumentację zawodów i film z przebiegu walki na płycie DVD.

- Słyszałem wypowiedź pana Danowskiego, że Tomasz W. ćwiczył sobie amatorsko w klubie. Jak można dopuścić amatora do zawodów bez licencji? - pyta Krzysztof Markowski, były prezes Okręgowego Związku Taekwondo WTF.

Danowski ripostuje: - W sparingach niepotrzebne są licencje.

- Chłopak był początkowym trenującym, więc po co mu to było? Dlaczego Danowski postanowił go wystawić? - napisał internauta. Inny dopisał: - Mam nadzieję, że pan Danowski pójdzie siedzieć, a osoby odpowiedzialne za sport w mieście wylecą z pracy.

Mówi Mieczysław Nowicki, dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Łodzi: - Nie byliśmy organizatorami zawodów, nie finansowaliśmy ich, wynajęliśmy tylko halę . - Prokuratura Rejonowa na Widzewie sprawdzi, czy doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci, czy była inna przyczyna zgonu - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Ustalimy także, czy organizatorzy dopełnili wszystkich wymogów dotyczących bezpieczeństwa.

Lekki i pełny kontakt

W taekwondo widoczne są różnice między stylami walki reprezentowanymi przez trzy główne organizacje. Regulaminy zawodów ITF i GTF pozwalają uderzać w twarz pięścią (w rękawicy), a regulamin WTF tylko nogą (pięścią można tylko w korpus - dlatego w WTF stosuje się głównie techniki nożne i nie używa się rękawic). Poza tym na zawodach organizowanych przez ITF i GTF walczy się z lekkim kontaktem, a przez WTF z pełnym kontaktem.

W ITF powierzchniami punktowanymi są przednie oraz boczne powierzchnie głowy i szyi, a także przednie oraz boczne powierzchnie tułowia od szyi do bioder. W WTF punktowane są powierzchnie pokryte ochraniaczem, który zawodnik zakłada na tułów oraz głowę (z wyłączeniem szyi i potylicy); w głowę wolno uderzać jedynie stopą.
W kick-boxingu dopuszczalne są uderzenia pięścią oraz kopnięcia aż do nokautu przeciwnika. W wersji full contact wszystkie techniki nożne i bokserskie dozwolone są powyżej pasa. Nie wolno kopać kolanem ani uderzać łokciem. W wersji low kick dozwolone są wszystkie techniki bokserskie oraz kopnięcia do wysokości głowy. Nie wolno kopać kolanem ani uderzać łokciem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto