MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Skra walczy o finał

Dariusz Piekarczyk
Wyniki siatkarzy Skry z PZU AZS Olsztyn w tym sezonie stają się nieważne. Kluczowy jest mecz dzisiejszy w Bełchatowie. Zwycięzca spotkania znajdzie się w wielkim finale Polskiej Ligi Siatkówki.

Wyniki siatkarzy Skry z PZU AZS Olsztyn w tym sezonie stają się nieważne. Kluczowy jest mecz dzisiejszy w Bełchatowie. Zwycięzca spotkania znajdzie się w wielkim finale Polskiej Ligi Siatkówki.

Początek dzisiejszej „bitwy” o godz. 17.45. Mimo transmisji w telewizji Polsat bilety na mecz rozeszły się wczoraj w ciągu kilku godzin.

– Takiego szaleństwa jeszcze w Bełchatowie nie było – mówi Konrad Piechocki menedżer Skry. – To coś niesamowitego. W mieście tematem numer jeden jest dzisiejszy mecz. Zawodnicy podkreślają, że bardzo liczą na kibiców. Nasi fani będą w większości. Z Olsztyna przyjedzie około 50 kibiców.

Która z drużyn ma większą szansę na zwycięstwo? Wydaje się, że sportowo obie ekipy dysponują podobnym potencjałem. O sukcesie zadecydować może dysozycja dnia. – To już nie czas, ani nie pora żeby kombinować coś z taktyką – mówi Ireneusz Mazur, trener Skry. – Grzegorz Ryś zna mnie świetnie, podobnie jak i Paweł Zagumny. Mogę co najwyżej zmienić ustawienie. Może Andrzej Stelmach coś mi podpowie? Często korzystam z jego rad.

– To już są siatkarskie szachy – twierdzi Grzegorz Ryś, trener olsztynian. – Górą będzie ten, kto szybciej opanuje nerwy. Obie ekipy znają doskonale swoją wartość.

Młodzi gracze Skry stoją, być może, przed niepowtarzalną szansą gry o złoty medal. Mają w ręku ogromny atut. Występują przed własną publicznością – w specyficznej hali, gdzie oddech widzów czuć na plecach. To dużo. W przypadku wygranej jest już srebro, którego Bełchatów jeszcze nigdy nie wywalczył. Skra pokazała charakter w drugim meczu w Olsztynie. Dziś pora, by „młode wilki” potwierdziły postępy i
dały okazję do oglądania meczów o złoto. Równolegle w Jastrzębiu, stawką meczu z Pamapolem AZS Częstochowa też jest o awans do wielkiego finału.

đ Maleńka Rząśnia będzie miała II ligę. W Sopocie siatkarze Czarnych pod wodzą grającego trenera Dariusza Parkitnego przegrali z Wałbrzychem 0:3, pokonali Sopot 3:1 i Białą Podlaską 3:0.

Czarni: Marcin Laskowski, Marcin Malinowski, Paweł Pająk, Łukasz Nowak, Damian Mikołajczyk, Maciej Tolewski, Cezary Wołoch, Michał Pająk, Sławomir Korczak.

W Bolesławcu siatkarze Wifamy trenera Sławomira Roberta przegrali z Jadmarem Bolesławiec 0:3, Piętnastką Białystok 2:3 i pokonali Bronka Koszalin 3:0, zajmując III miejsce. Łodzianie zajęli trzecie miejsce. Siatkarki UKS 179 Łódź też nie awansowały. W Środzie Wielkopolskiej uległy miejscowemu UKS 2:3 i Szóstce Biała Podlaska 2:3 oraz pokonały MKS Oława 3:0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto