Skra przy siatce w Jekaterynburgu

Dziś o godzinie 14.30 w pałacu Prosojuzow siatkarze Skry Bełchatów rozpoczną w Jekaterynburgu pierwszy mecz Pucharu Konfederacji z Lokomotiwem.

– Do Jekaterynburga dotarliśmy bez problemów – mówi Konrad Piechocki, menedżer Skry. – Najpierw lecieliśmy z Warszawy do Moskwy. Dziewięć godzin oczekiwania na przelot do Jekaterynburga wykorzystaliśmy na zwiedzanie stolicy Rosji. Obawialiśmy się dużych mrozów. Tymczasem jest tu minus 10 stopni. Gospodarze przyjęli nas niezwykle ciepło. Po przyjeździe odwiedziła nas ekipa telewizji moskiewskiej, a w radiu i prasie są zapowiedzi spotkania. Organizatorzy spodziewają się 2 tysięcy kibiców. Skra trenowała w ogromnej hali, bardziej przypominającej fabryczną niż sportową. Siła Lokomotiwu opiera się głównie na doświadczonym reprezentancie Aleksandrze Gierasimowie, który grał w lidze włoskiej. W „sbornej” gra też Siergiej Samsonow. W młodzieżówce Rosji występowali Aleksiej Bowduj, Siergiej Latyszew i Wladimir Radzewicz – dodał Piechocki.

– Od Roberta Prygla mieliśmy kasety wideo z meczów Jekaterynburga – mówi Ireneusz Mazur, trener Skry. – To wysoka, dobrze grająca blokiem drużyna, z silną zagrywką. Słabszą ich stroną jest przyjęcie. Nie będzie rewolucji w składzie, ale musimy ich czymś zaskoczyć. Przecież rywale też analizowali naszą grę. Na pewno nie przestraszymy się.

– Jak się zorientowaliśmy – wtrąca Konrad Piechocki – w Jekaterynburgu jest ogromna presja na drużynę. Im marzy się zdobycie Pucharu Konfederacji. To bogaty klub. Zawodnicy zarabiają tutaj naprawdę duże pieniądze.

– Dla nas to pierwszy w tym sezonie mecz pucharowy – mówi Aleksander Ryżanow, prezes klubu z Jekaterynburga. – Nie graliśmy eliminacji, bo w poprzednim sezonie zajęliśmy w lidze trzecie miejsce. Nie wyobrażamy sobie wyeliminowania, choć doceniamy klasę Skry. Podobali nam się szczególnie Michał Bąkiewicz i Adam Nowik. Tego pierwszego chciałbym mieć w swojej drużynie. Skra nie może wygrać tutaj nawet jednego seta. Wiemy, że Polacy to waleczny naród. Mam zresztą przyjaciół w waszym kraju. Nasi chłopcy pokażą jednak, że we własnej hali potrafią rozstrzygnąć mecz w trzech setach.

Lokomotiv (trzecie miejsce w grupie Superligi za Iskrą Odincovo oraz Gazpromem Surgut) nie jest jednak sportową wizytówką Jekaterynburga. Włodarze miasta chwalą się siatkarkami Urałoczki, koszykarkami UMMC, które wygrały Euroligę 2003, a także pochodzącymi z tego miasta biathlonistą Siergiejem Czepikowem, pływakiem Aleksandrem Popowem i występującymi w NHL hokeistami Aleksiejem Jaszinem oraz Nikołajem Habibulinem.