W pierwszym meczu o trzecie miejsce w Polskiej Lidze Siatkarzy Skra Bełchatów na własnym parkiecie pokonała drużynę Pamapolu AZS Częstochowa.
Skra Bełchatów – Pamapol AZS Częstochowa 3:2 (23, -21, -23, 14, 8)
Skra: Stelmach, Ruciak, Wnuk, Wlazły, Bąkiewicz, Nowik – Ignaczak (l), Maciejewicz, Milczarek, Sulik, Kalnins, Bartłomiej Neroj. Trener: Ireneusz Mazur.
AZS: Oczko, Winiarski, Kokociński, Szymański, Gierczyński, Gołaś – Panas (l), Woicki, Szewiński, Jurkiewicz. Trener: Edward Skorek.
Nieprawdopodobny przebieg miał set piąty. Przy stanie 2:3 na zagrywkę wszedł bełchatowianin Mariusz Wlazły i zszedł, kiedy było 10:3 dla Skry. „Szampon” popisał się trzema asami serwisowymi. Z odbiorem pozostałych jego zagrań goście mieli nieprawdopodobne kłopoty. W tym secie Wlazły zdobył jeszcze jeden punkt. Nic dziwnego, że po spotkaniu otrzymał od widzów owacje na stojąco, a obaj trenerzy kręcili z niedowierzaniem głowami.
W piątym secie Skra prowadziła później 12:8, 13:8 i wygrała do 8. Mecz zakończył Arkadiusz Gołaś atakiem w aut.
Pierwszy set nie zwiastował długiego pojedynku. Jedynie do stanu 9:9 była wyrównana walka. Po asie serwisowym Adama Nowika bełchatowianie uciekli na 15:12. Potem było 20:17, 22:20, 23:21. Arkadiusz Gołaś oszukał Adama Nowika i zrobiło się 23:22. Ruciak zakończył seta potężnym uderzeniem.
Partia druga od początku przebiegała pod dyktando gości, którzy po asie serwisowym Pawła Woickiego prowadzili nawet 19:15, a potem 24:20. Partię zakończył Michał Winiarski. W secie trzecim Skra przegrała w końcówce. Decydujący punkt częstochowianie zdobyli blokując Michała Bąkiewicza.
Set czwarty zaczął się od prowadzenia 7:2 dla gospodarzy, a na zagrywkę poszedł Mariusz Wlazły i zaserwował dwa asy. Kiedy schodził z zagrywki, było 12:3. Po tym ciosie goście się już nie podnieśli.
Dzisiaj o godz. 17 drugi mecz w Bełchatowie.
Spotkanie o 7 miejsce: NKS Nysa – AZS Warszawa 3:0 (25:19, 25:22, 25:22).
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?