Skra - AZS Politechnika 3:1 - Zapach medalu

Tylko jedna wygrana dzieli siatkarzy Skry Bełchatów od awansu do finałowej czwórki Polskiej Ligi Siatkówki. W pierwszej rundzie play off bełchatowianie dwukrotnie pokonali AZS Politechnikę Warszawa. W sobotę było 3:1 (25:20, 21:25, 25:19, 25:13).

Skra: Stelmach, Ruciak, Wnuk, Wlazły, Bąkiewicz, Nowik – Ignaczak (l), Maciejewicz, Kalnins, Szulik, Bartłomiej Neroj. Trener: Ireneusz Mazur.

AZS: Peciakowski, Małecki, Szcześniewski, Grzesiowski, Szulc, Oczko – Dyżakowski (l), Hajbowicz, Drabkowski, Rosa, Gołębski, Wołosz. Trener: Krzysztof Felczak.

Set pierwszy wyrównany był jedynie do stanu 11:10 dla Skry, wówczas Mariusz Wlazły popisał się asem serwisowym. Skra uciekła na 12:10, a potem na 18:14. Przy stanie 22:18 as serwisowy Michała Bąkiewicza i 23:18. Partię, udaną kiwką, zakończył Wlazły.

Niespodziewany przebieg odsłony drugiej. Po dwóch nieudanych atakach gospodarzy AZS uciekł na 16:13. Wprawdzie Skra podciągnęła na 16:17, lecz Radosław Wnuk palnął z krótkiej na aut i AZS znowu uciekł – tym razem na 21:17. To był moment przełomowy partii, którą beniaminek wygrał do 21.

W dwóch następnych setach Skra wzięła się do ostrej roboty i goście nie mieli już nic do powiedzenia. W samej końcówce Bąkiewicz zaserwował nawet dwa asy.

Mecz niedzielny: Skra – AZS Politechnika 3:1 (25:15, 23:25, 29:27, 25:11).

Skra: Stelmach, Ruciak, Wnuk, Wlazły, Bąkiewicz, Nowik – Ignaczak (l), Maciejewicz, Kalnins, Bartłomiej Neroj, Milczarek.

AZS: Peciakowski, Wołosz, Szcześniewski, Grzesiowski, Szulc, Rosa – Dyżakowski (l), Hajbowicz, Drabkowski, Gołębski, Oczko.

Kiedy Skra prowadziła w partii drugiej 9:0, wydawało się, że mecz będzie lekki, łatwy i przyjemny. Pierwszego seta bełchatowianie wygrali zresztą zdecydowanie. W drugim za to emocje na całego. AZS zaczął dobrze grać w polu. Goście odbierali nieprawdopodobne wręcz piłki. Atakowali z każdej prawie pozycji i uciekli na 23:19. Po udanym ataku Pawła Maciejewicza Skra podciągnęła na 22:23. Po niezwykle długiej i efektownej wymianie zakończonej sporną piłką na siatce sędzia zarządził powtórkę akcji. Na zagrywkę poszedł Maciejewicz i posłał piłkę w siatkę. Po tym ciosie Skra już się nie podniosła i przegrała do 23.

W końcówce trzeciego seta, przy stanie 27:27, Maciejewicz posłał piłkę na aut. Widzieli to zawodnicy obu drużyn i większość widzów. Nie widział jednak sędzia i mimo protestów gości przyznał punkt Skrze. Była to kluczowa akcja nie tylko seta, ale i meczu.

W partii czwartej rozbity AZS nie podjął już walki i przegrał gładko do 11.

W środę i ewentualnie czwartek Skra będzie grała w Warszawie. Jeśli zwycięży w kolejnej rundzie play off, zmierzy się najprawdopodobniej z PZU AZS Olsztyn.

Pozostałe wyniki play off o miejsca 1-8: Pamapol AZS Częstochowa – Polska Energia Sosnowiec 3:2 (23, -21, -21, 23, 7) oraz 3:2 (26, -16, 18, -20, 10), stan rywalizacji 2-0. Jastrzębie – Nysa 3:0 (19, 16, 16) i 3:0 (17, 18, 20). Stan rywalizacji 2-0. PZU AZS Olsztyn – Mostostal Kędzierzyn 3:1 (26, 19, -22, 21) oraz 3:0 (20, 13, 18). Stan rywalizacji 2-0.

Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Trzecie spotkania już we wtorek i ewentualnie w środę. Przy 2-2, trzeci mecz 27 marca.

* O utrzymanie (do czterech zwycięstw). BBTS Bielsko – Gwardia Wrocław 1:3. Stan rywalizacji 0-1. Drugi mecz 27 marca we Wrocławiu. Zwycięzca rozegra baraż o utrzymanie z wicemistrzem I ligi (seria B). Przegrany spada do klasy niższej.