Złotymi medalistkami zostały siatkarki Dargfila Tomaszów. Zacytowane na wstępie okrzyki i śpiewy dopingowały je do walki. Licznie zgromadzeni widzowie mogli się przekonać, że siatkówka ma swoją specyfikę. Oto bowiem tomaszowianki wygrały śpiewająco. Dosłownie. Podczas każdej przerwy w grze nie tylko dziewczęta z ławki rezerwowych czy kibice, ale również zawodniczki przebywające na placu gry, zagrzewały się śpiewem i okrzykami do walki.
Kilka okrzyków jest wartych zacytowania. Jeśli blok jest udany, dziewczęta śpiewają: "Tacy sami, a ściana między nami". Udany blok wywołuje też taki śpiew: "Czapa jest, buty są". Jeśli zagrywka rywalek jest za długa, słychać: "Za małe boisko, za małe boisko". Nawet przerwa w grze na życzenie trenera drużyny przeciwnej jest komentowana: "Czas wam nie pomoże".
Nie ma nic w tym prowokującego, bo ludzie na odpowiednim poziomie grają w siatkówkę. W piłce nożnej reakcje na takie przyśpiewki mogłyby być zupełnie inne...
"Naśpiewały" się tomaszowianki już w pierwszym meczu półfinałowym, bo rywalkom z drużyny "Asik" Domaniewice pozwoliły na zdobycie pierwszego punktu przy stanie 17:0. Trener Krzysztof Filipowicz miał powody do dumy, a pochwał nie szczędziła sama Małgorzata Niemczyk.
W finale tomaszowianki trafiły na godne siebie rywalki, ale też nie dały szans utalentowanym dziewczętom z Gimnazjum nr 1 w Ozorkowie. Prowadzony przez urocze trenerki Barbarę
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?