Drużyna siatkarek ŁKS przygotowuje się do nowego sezonu w Dziwnówku. Trener Aleksander Klimczyk będzie musiał oprzeć swoją drużynę na juniorkach, ponieważ bardziej doświadczone zawodniczki będą występować w innych zespołach.
– Nie ma co narzekać, będziemy grać w lidze tymi zawodniczkami, które zostaną w drużynie. Muszę pochwalić młode zawodniczki, które trenują z wielkim zapałem – powiedział szkoleniowiec ŁKS.
∂ Dlaczego wybrał pan na miejsce zgrupowania Dziwnówek?
– Przyjeżdżam tu już od 20 lat. W tej znanej wypoczynkowej miejscowości mamy bardzo dobre warunki do treningowych zajęć, a także wypoczynku. Blisko jest plaża, morze. Halę mamy w tym samym budynku, w którym śpimy. W każdym pokoju jest łazienka, na warunki lokalowe nie możemy narzekać. Wyżywienie też jest bardzo dobre.
∂ Kto płaci za zgrupowanie?
– Przede wszystkim rodzice.
∂ Kiedy wracacie do Łodzi?
– Przyjeżdżamy 29 bm. i zaraz na drugi dzień jedziemy do Rawy Mazowieckiej na turniej z udziałem Mazovii, Skry Bełchatów i Legionovii.
∂ Czy na zgrupowaniu jest czas na relaks, opalanie się? – pytamy Magdę Dobrowolską, która w ubiegłym sezonie grała już w I-ligowej drużynie.
– Niestety bardzo mało. Trenujemy aż cztery razy dziennie, jednak jeszcze zostaje trochę wolnego czasu, by trochę się poopalać.
W zgrupowaniu uczestniczą 24 siatkarki. Kadrę szkoleniową stanowią Aleksander Klimczyk i Paweł Mikołajczyk.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?