Rada Ministrów rozstrzygnie dziś, czy Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna powiększy się do prawie 390 hektarów. Hutchinson w Łodzi, Häring w Piotrkowie i Fuji Seal Group w Kutnie razem potrzebują ponad 40 hektarów na swoje nowe inwestycje...
Andrzej Ośniecki, prezes ŁSSE jest przekonany, że rząd nie powie "nie", ponieważ wszyscy trzej potentaci spełniają podstawowe warunki do uzyskania pomocy publicznej i zainwestowania w strefie. Zatrudnią powyżej 500 osób - jak wskazują przepisy - "i/lub" poniosą nakłady przekraczające 40 mln euro.
Od 1997 roku, odkąd działa łódzka strefa wydano 61 zezwoleń na działalność, deklaracje inwestycyjne sięgnęły 3 miliardów złotych i powoli zaczyna brakować miejsca na pierwotnie ustalonym obszarze strefy.
Niemiecki Häring, producent wysokoprecyzyjnych podzespołów do układów mechanicznych, już rozpoczął budowę w Piotrkowie drugiej hali produkcyjnej o powierzchni 12 tys. metrów kwadratowych. Do połowy przyszłego roku zatrudnienie ma tam wzrosnąć do 700 osób.
Francuzi z koncernu Hutchinson drugą już fabrykę uszczelek do samochodów zbudują w Łodzi, chcą zatrudnić 600 osób. Budowę firma chce rozpocząć jeszcze w tym roku. Hutchinson ma już w Polsce trzy fabryki, czwartą buduje w Bielsku-Białej, łódzka będzie piąta. Jedna z nich ma zacząć produkcję komponentów do samolotów Airbus. Z kolei Japończycy (Fuji) w Kutnie na 12 ha zbudują zakład etykiet z folii. Chcą także wytwarzać urządzenia do napełniania, zamykania oraz uszczelniania butelek i puszek.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
