Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej rozpatrzy dzisiaj wniosek RKS Radomsko o przyznanie walkowerów w barażowych spotkaniach ze Szczakowianką Jaworzno. Posiedzenie rozpocznie się o godz. 16.
Jeśli Wydział Gier uzna argumenty klubu z Radomska, drużyna występować będzie w estraklasie i otrzyma z Canal+ (sponsora rozgrywek) 75 tysięcy euro, czyli około 280 tysięcy złotych. Jeśli nie, miejsce w rozgrywkach i pieniądze przypadną Szczakowiance, która wygrała baraż (2:0 i 0:1).
Przypomnijmy, że zdaniem działaczy RKS w drużynie Szczakowianki zagrał Branko Rasić, który został potwierdzony do klubu z Jaworzna z naruszeniem obowiązujących przepisów. Śląski OZPN zatwierdził piłkarza w dniu 28 marca, gdy piłkarz był jeszcze zawodnikiem Żeleznicara Lajkovac. Rasić wystąpił w meczu ligi jugosłowiańskiej 31 marca. Certyfikat został przesłany do Polski 25 kwietnia. Także w kwietniu, a nie w marcu, Rasić przekroczył polską granicę. Piłkarz trafił do Szczakowianki przez czwartoligową Victorię, ale certyfikat trafił wprost do Szczakowianki.
Dzień po drugim spotkaniu barażowym RKS złożył protest, choć nie miał jeszcze pełnej wiedzy o transferze Rasicia. Wydział Gier wniosek odrzucił. Radomszczanie zebrali dokumenty i złożyli je w Najwyższej Komisji Odwoławczej, która zbadała sprawę i odesłała do ponownego rozpatrzenia.
– Materiały dotarły do Wydziału Gier w piątek i jego członkowie mieli czas na zapoznanie się z nimi – wyjaśnił mecenas Andrzej Wach, pełniący obowiązki sekretarza generalnego PZPN.
Interesy RKS Radomsko reprezentuje kancelaria prawnicza Waldemara Kosińskiego z Warszawy. Na dzisiejsze posiedzenie pojadą: wiceprezes Radomska Tadeusz Dąbrowski oraz członek zarządu Mariusz Domagała.
Jeśli Wydział Gier uzna argumenty RKS, oznacza to, że klub z Jaworzna dopuścił się oszustwa i sprawa trafi do Wydziału Dyscypliny. Klub może otrzymać karę do 30 tysięcy złotych, zakaz transferów, a nawet zostać przeniesiony do niższej klasy rozgrywkowej. Na taką decyzję Wydziału Dyscypliny liczą po cichu w Białymstoku, bo w ten sposób Jagiellonia zdołałaby utrzymać się w drugiej lidze.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?