MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch w snowboardowych serwisach i sklepach

(masz)
Zakup nowej deski to wydatek w granicach 2 tys. zł
Zakup nowej deski to wydatek w granicach 2 tys. zł
W serwisach i sklepach ze sprzętem snowboardowym rozpoczęła się prawdziwa gorączka zakupów i przygotowania do śnieżnych szusów. Codziennie sprzęt do konserwacji przynosi kilkanaście osób.

W serwisach i sklepach ze sprzętem snowboardowym rozpoczęła się prawdziwa gorączka zakupów i przygotowania do śnieżnych szusów. Codziennie sprzęt do konserwacji przynosi kilkanaście osób. W ciągu sezonu sklepy sprzedają nawet 500 desek.

- Moda na snowboard zaczęła się kilka lat temu - mówi Michał Piątek z serwisu przy ul. Kilińskiego. - Po liczbie oddawanego do konserwacji sprzętu widać, że jest to coraz popularniejszy sport.

Zakup nowej deski to wydatek w granicach 2 tys. zł. - Ale można też jeździć już za mniej niż tysiąc - przekonuje Maciej Bajer, sprzedawca ze sklepu snowboardowego. - W zeszłym sezonie sprzedaliśmy kilkaset sztuk i wydaje się, że snowboardowych zapaleńców jest coraz więcej.

W łódzkim Akademickim Związku Sportowym sekcja snowboardowa powstała w zeszłym roku i liczy około 50 członków. - Na zimowe wyjazdy zapisuje się jednak znacznie więcej osób jeżdżących na snowboardzie - mówi Joanna Śniegucka, jedna z założycielek sekcji.

Z obserwacji Macieja Bajera, który jeździ na snowboardzie off-road, czyli poza oznakowanymi szlakami, wynika, że spośród wszystkich uprawiających "białe szaleństwo", 30 procent to snowboardziści, a 70 narciarze. - Jazda na desce jest łatwiejsza niż na nartach i prawdopodobnie za kilka lat na stokach zobaczymy więcej szusujących na deskach zapaleńców - twierdzi. - Zresztą widać to po rosnącej liczbie najmłodszych fanów snowboardu. Nawet jeśli rodzice jeżdżą na nartach, ich dzieci ulegają modzie na jedną deskę.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto