Z drugiej strony, miasto też ma zobowiązania wobec ŁKS. Powinno, zgodnie z podpisaną umową zapłacić spółce za straty poniesione w związku z organizowaniem trzech spotkań ekstraklasy (z Lechem 0:5, Legią 1:3 i Górnikiem 1:1) nie na stadionie przy al. Unii, gdzie trwały prace modernizacyjne), a w Bełchatowie. Mecze mogło obejrzeć tylko 900 fanów ŁKS, bo władze Bełchatowa nie zgadzały się na zorganizowanie przez łodzian imprezy masowej.
- Rozmowy trwają - mówi rzecznik ŁKS Jarosław Paradowski .- Szukamy kompromisu. I wierzę, że taki znajdziemy.
Miasto Łódź, które zgodnie z przyjętymi na siebie zobowiązaniami będzie przy al. Unii budować nowoczesny stadion (ma mieć na ten cel około 223 mln zł), powinno brać pod uwagę, kto i dla kogo będzie na nim grać. Pomoc w utrzymaniu marki ŁKS na futbolowym rynku w najwyższej klasie rozgrywek jest podstawowym warunkiem sensowności całego inwestycyjnego przedsięwzięcia.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?