Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzinna "Samoobrona"

(ćma)
Przewodniczący Zbigniew Łuczak
Przewodniczący Zbigniew Łuczak
Wszystko wskazuje na to, że rządy przewodniczącego łódzkiej „Samoobrony” Zbigniewa Łuczaka doprowadzą do kolejnego rozłamu w tej partii. Już przed wyborami kilkadziesiąt osób z wiceprzewodniczącym Tomaszem ...

Wszystko wskazuje na to, że rządy przewodniczącego łódzkiej „Samoobrony” Zbigniewa Łuczaka doprowadzą do kolejnego rozłamu w tej partii. Już przed wyborami kilkadziesiąt osób z wiceprzewodniczącym Tomaszem Wesołowskim opuściło szeregi „Samoobrony”, teraz odchodzą kolejni.

Co nie podoba się niektórym członkom łódzkiej „Samoobrony”? Przede wszystkim – jak mówią – prywata przewodniczącego, przy ustalaniu list wyborczych.

W okręgu nr 1 do sejmiku wojewódzkiego pan przewodniczący na pierwsze miejsce wstawił samego siebie, a na drugie konkubenta swojej matki Wiesława Napieraja, a na trzecie Jacka Matczaka, swojego kierowcę (dwaj ostatni mimo wysokich miejsc na liście nie uzyskali mandatów radnych).

W okręgu nr 2 natomiast z pierwszego miejsca startował Włodzimierz Janik. Nie jest to żadna rodzina ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, co mogłoby sugerować takie samo nazwisko, ale rodzina... Łuczaka. Janik jest mężem siostry przewodniczącego łódzkiej „Samoobrony”.

Do rady miejskiej dostała się m.in. Ewa Modrzejewska. Pani Ewa (była pierwsza na liście w okręgu nr 2) jest konkubiną Zbigniewa Łuczaka. Pecha miała natomiast Katarzyna Ekiel, sekretarka Łuczaka. Przewodniczący wstawił ją na drugie miejsce w okręgu nr 3, ale nie uzyskała wymaganej ilości głosów.

Zbigniew Łuczak nie znalazł wczoraj czasu, aby porozmawiać z „Expressem”, wydelegował jednak swojego zastępcę, Dariusza Winklera. Winkler jest sekretarzem łódzkiej „Samoobrony” i również starał się o mandat radnego (z pierwszego miejsca w okręgu nr 5). Rywalizację przegrał jednak 4 głosami ze swoją koleżanką Barbarą Pawłowską, która startowała z drugiego miejsca.

– Nic nie wiemy o żadnym rozłamie w partii – mówi Dariusz Winkler. – Nasza partia stawia na działalność rodzinną. Nie widzimy w tym nic złego. Miejsca na listach przydzielaliśmy według zasług. Rozgoryczone mogą być osoby, które były na niższych miejscach i nie zostały wybrane, ale one w partii są od niedawna. Takie jest życie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rodzinna "Samoobrona" - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto