Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robak jest na celowniku Zagłębia Lubin

Bogusław Kukuć
Dziwna jest polska ekstraklasa. Trenerzy klubowi nie ukrywają, że najchętniej zatrudniliby zawodników dwunastej drużyny półmetka, czyli Widzewa.

Głośno jest o propozycji mistrzowskiego Lecha (poznaniacy chcą pozyskać Piłkarza Roku 2010 Litwy Darvydasa Sernasa). Suma transferowa ma wynieść milion euro, czyli tyle, ile rekord między polskimi klubami (latem właściciel Polonii Warszawa nabył za tyle Artura Sobiecha z Ruchu Chorzów). Ale to nie jedyny milion, jakim kokietują właściciela Widzewa Sylwestra Cacka. Tym razem na celowniku znalazł się Marcin Robak, którego chce pozyskać Zagłębie Lubin. To nie dziwi, bo atak miedziowego klubu właściwie nie istnieje. Obie propozycje są niebezpieczne dla łodzian, bo płyną z klubów, które mają zaledwie punkt więcej od łodzian, czyli mają na celu osłabienia sąsiada z tabeli.

Nie chce się nam wierzyć, że Widzew pozbyłby się obu tych reprezentacyjnych napastników.

Z pewnością wiosenna sprzedaż karnetów przy al. Piłsudskiego byłaby trudniejsza, a strach przed spadkową kosą, jak mówi trener Czesław Michniewicz, zrozumiały. Nawet jeśli za część tych sum klub z al. Piłsudskiego przejąłby np. Janusza Gola, Kamila Poźniaka czy Mateusza Cetnarskiego.

Nastąpiła korekta planu przygotowań PGE GKS Bełchatów. Zaplanowany na 19 stycznia mecz kontrolny z Polonią Bytom nie odbędzie się. Bytomianie wycofali się, pomimo wcześniejszego pisemnego potwierdzenia sparingu. W tym terminie bełchatowianie rozegrają mecz kontrolny z Koroną w Kielcach. Nowy trener bytomian Robert Góralczyk skrócił urlopy piłkarzom, by ich lepiej przygotować do meczu ligowego, który będzie jego debiutem - właśnie przeciw PGE GKS w Bytomiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto