Właściciele restauracji przy ul. Piotrkowskiej postanowili przyłączyć się do akcji "Jedz jabłka". We wszystkich lokalach zrzeszonych w inicjatywie "Żywa Piotrkowska" będą wystawione kosze z darmowymi jabłkami. Owoce można będzie zjeść na miejscu jako deser, ale też zabrać ze sobą na wynos.
Będzie nowy monitoring na Piotrkowskiej. "Nie chodzi o nakładanie mandatów"
- Województwo łódzkie jest drugim producentem jabłek w Polsce. Chcemy wspomóc sadowników i zaprotestować przeciwko włączaniu naszych jabłek w politykę rosyjską - mówi Eryk Rawicki z "Żywej Piotrkowskiej". - Nie chodzi nam o żadną walkę, ale skromną odpowiedź i gest w kierunku przedsiębiorców, którzy popadli w duże problemy finansowe. Liczymy, że dołączą do nas także firmy i sklepy z innych rejonów miasta.
Akcję rozpoczęto w Irish Pubie przy ul. Piotrkowskiej 77. Elżbieta Dubiela, właścicielka lokalu przewiduje, że codziennie klienci zjedzą ok. 15 kg jabłek. - Owoce kupuję na łódzkim rynku. Jabłek na pewno nie zabraknie. Zapasy będziemy uzupełniać w razie potrzeby.
Akcja "Jedz jabłka na złość Putinowi" rozpoczęła się na początku sierpnia po tym jak władze Rosji wprowadziły embargo na import polskich warzyw i owoców. Akcję popierają znani sportowcy, politycy i celebryci wrzucając do internetu swoje zdjęcia podczas jedzenia jabłek. O akcji napisały także media w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Stanach Zjednoczonych.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?