Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rafał N. przyznał się do zabicia 20-latka na ulicy Piotrkowskiej

Redakcja
KWP Łódź
Rafał N. napisał list do rodziny ofiary. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Rafał N. przyznał się do zabicia 20-latka. Teraz chce udowodnić, iż żałuje tego co zrobił. Podczas rozprawy miał powiedzieć "Przepraszam wszystkich, codziennie żałuję tego, co zrobiłem". Zadeklarował również podjęcie się resocjalizacji. Ma zamiar czytać dużo książek. Napisał list do rodziny ofiary z przeprosinami.

Kolega sprawcy zabójstwa nie potrafi wyjaśnić, dlaczego nie udzielił pomocy poszkodowanemu chłopakowi, który już po kilku minutach zmarł. Nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Grożą mu 3 lata więzienia.

Rafał N. został uznany za poczytalnego, grozi mu dożywocie.


Czytaj też: Na ul. Piotrkowskiej zginął 20-latek ugodzony nożem


Do zbrodni doszło w lutym ubiegłego roku. Policjanci ustalili, że z jednego z klubów nocnych wyszła para młodych ludzi. Para rozmawiała, kiedy obok nich przeszedł późniejszy sprawca tragedii - Rafał N. Potknął się o nogę kobiety po czym uderzył ją w twarz. Chłopakowi dziewczyny nie spodobała się ta sytuacja i pobiegł za Rafałem N. Po chwili otrzymał od niego 11 ciosów nożem, w tym kilka śmiertelnych. 20-latek zmarł.

Rafałowi N. towarzyszył starszy kolega 24-letni Bartłomiej K. Po popełnieniu zbrodni obaj odeszli z miejsca zdarzenia, pozostawiając zakrwawionego 20-letniego Mateusza na chodniku.


Zobacz również: Podejrzewani o zabójstwo na Piotrkowskiej zostali zatrzymani [zdjęcia]


Sprawca zabójstwa sam zgłosił się na policję kolejnego dnia. Tłumaczył, że nie chciał zabić swojego rówieśnika, a jedynie przestraszyć. W trakcie trwania śledztwa zmienił zeznania i przyznał się do winy.

Potwierdził przypuszczenia policji - swojej ofierze zadał 11 ciosów nożem, który kupił wcześniej, po to by chwalić się nim kolegom z osiedla. Przyznał, że był pod wpływem alkoholu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto