Druga w tym sezonie wygrana z Czarnymi Koszulami była efektowniejsza niż ta letnia w Łodzi, choć też jednobramkowa. Rezultat nie oddaje zresztą przewagi gości w stolicy, którą próbował niestety zniwelować stronniczy arbiter Dawid Piasecki ze Słupska.
Mimo wpadek z beniaminkami widzewiacy zdobyli już 4 punkty więcej niż po 19 kolejkach poprzedniego sezonu. Toteż może dziwić fragment komentarza w "Rzeczpospolitej", w którym czytamy: "Mecz w Warszawie rozgrywany podczas ulewy z gradobiciem nie wyglądał jak spotkanie pretendenta do tytułu mistrzowskiego z drużyną, która rozpaczliwie broni się przed spadkiem". Określenie zaskoczonego tym red. Michała Kołodziejczyka jest rzeczywiście rozpaczliwe, bo przecież Widzew ma tyle punktów (28), co Wisła i Lech, którym marzy się powrót na tron.
W niedzielę o godz. 14.30 widzewiaków czeka kolejne wyzwanie. Po pokonaniu warszawskiego wicelidera pora na zdetronizowanie wrocławskiego lidera. Na stadionie przy al. Piłsudskiego wystąpi Śląsk. Można oczekiwać znacznie lepszej frekwencji niż na tegorocznej premierze z beniaminkiem z Bielska. Wspomnienia widzewskich fanów z meczów ze Śląskiem są miłe, bo łodzianie potrafią grać z tym pretendentem do tytułu. Teraz magnesem będzie nie tylko wizyta lidera i wspomnienie udanego meczu w stolicy, ale przede wszystkim chęć obejrzenia pierwszego występu w Łodzi Mehdi Ben Dhifallaha. Były reprezentant Tunezji zaprezentował się przy Konwiktorskiej znakomicie i wraz z Dudu trafił w debiucie w polskiej ekstraklasie do Jedenastek Kolejki.
To trzeci piłkarz pozyskany zimą przez Widzew. Czwartym może być Radosław Matusiak, choć w przypadku tego reprezentanta należy mówić o odzyskaniu. To przecież wychowanek widzewskiego klubu, który grał w Widzewie w pierwszej lidze. Wtedy też odbudował formę, a zwłaszcza derby Łodzi potwierdziły jego wielkie możliwości. Gdyby w jesiennym meczu z ŁKS grał Matusiak w takiej formie jak wtedy, to Widzew nie przegrałby tego spotkania. Jak będzie tym razem? Sprawa transferu się finalizuje, a zawodnik ma we wtorek przed południem trenować indywidualnie na bocznym boisku Widzewa wraz z bramkarzami. Reszta drużyny po jednodniowej przerwie będzie miała sprawdziany wydolnościowe i szybkościowe, przeprowadzane w grupach.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?