Sunia nie ma nawet roku, a już zdążyła się oszczenić. Najwidoczniej musiała zajść w ciążę przy pierwszej cieczce.
Samotna i bezdomna, najpewniej długo błąkała się po ulicach. W końcu wycieńczona weszła do otwartej klatki schodowej i położyła się na wycieraczce. Tak się złożyło, że Alba legła przed wejściem do mieszkania Pani Łucji - kobiety, która nigdy nie odmawia pomocy potrzebującym zwierzętom. Skąd sunia wiedziała by odpocząć właśnie pod tymi drzwiami?
Możliwym jest, że zwierzęta wyczuwają ludzkie intencje i jakoś, dziwnym sposobem, potrafią spośród tłumu wybrać osobę, do której podchodzą w poszukiwaniu opieki. Zazwyczaj jest to człowiek wrażliwy na cierpienie innych istot. Tak było i tym razem. Pani Łucja zaopiekowała się Albą. Po kilku dniach na świat przyszło pięcioro szczeniąt - cztery pieski i jedna sunia. Niestety zwierzaki nie mogą zostać u Pani Łucji, dlatego szukamy dla nich troskliwych opiekunów.
Szczeniaki mają teraz siedem tygodni i są już gotowe do adopcji. Suni także należy się kochający domek. W swoim krótkim życiu zdążyła już doświadczyć bezdomności, samotności i tułaczki. Jest bardzo troskliwą mamą, szczeniaki są od początku swojego życia socjalizowane z człowiekiem i innymi zwierzętami. Jedyne czego teraz potrzebują to dobrych ludzi, którzy otoczą je opieką już na zawsze.
Alba jest malutkim psem. Idealnie nadaje się do mieszkania. Nasza podopieczna ma cudowny charakter - jest serdeczna w stosunku do ludzi i innych zwierząt, delikatna i wesoła. Doskonale sprawdziłaby się jako towarzysz rodziny z dziećmi. Szczeniaki także są drobnej budowy i na pewno nie wyrosną na duże psy. Nie pozwólmy by psiaki dorastały jako zwierzęta niczyje.
Kontakt w sprawie adopcji suni i jej szczeniaków pod numerem telefonu: 669 705 010
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?