Jutro o godz. 17 i w poniedziałek o 17 w Poznaniu tamtejszy Stary Browar AZS podejmował będzie PZU Polfę Pabianice w trzecim i czwartym meczu połfinału play off ekstraklasy koszykarek. Po pabianickich spotkaniach jest remis 1–1. Pierwszy mecz Polfa wygrała 84:55, a drugi przegrała 53:73.
Pabianiczanki stawiają sobie za cel zakończenie rywalizacji już w Poznaniu i uniknięcie nerwówki związanej z piątym, rozstrzygającym spotkaniem (czwartek, 22 kwietnia w Pabianicach). Są w stanie osiągnąć cel, bo wydaje się, że trener Mirosław Trześniewski ma mocniejszy zespół niż jego pabianicki rywal i kolega Tomasz Herkt.
Oba zespoły oparte są na doświadczonych zawodniczkach, a więc znają się świetnie, podobnie jak obaj szkoleniowcy. Trudno więc oczekiwać, że ktoś kogoś zaskoczy jakimś nowatorskim rozwiązaniem taktycznym. Należy oczekiwać, że kluczowe znaczenie mieć będzie koncentracja w danym dniu i bezpośrednie przygotowanie meczowe. Pabianiczankom już się przytrafił słabszy dzień, kiedy rozegrany został rewanż na ich boisku. Jeśli teraz unikną podobnego „dołka”, to z Poznania powinny wracać jako finalistki.
W drugim półfinale Lotos prowadzi z Aquaparkiem 2-0. Polkowickie rewanże w czwartek i piątek.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?