MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PZU Polfa Pabianice - ŁKS LOTTO 90:67 - Sześć minut emocji

Marek Kondraciuk
Tylko przez pierwsze sześć minut były emocje. O piłkę walczą najlepsze zawodniczki swoich drużyn w tym meczu: Renata Piestrzyńska (od lewej) z PZU Polfy i łodzianka Julia Iwliewa
Tylko przez pierwsze sześć minut były emocje. O piłkę walczą najlepsze zawodniczki swoich drużyn w tym meczu: Renata Piestrzyńska (od lewej) z PZU Polfy i łodzianka Julia Iwliewa
PZU Polfa łatwo wygrała z ŁKS LOTTO 94. pabianicko-łódzkie spotkanie ligowe, wyrównując stan rywalizacji na 47-47. Pabianiczanki zdobyły wczoraj aż o 23 punkty więcej od rywalek i z naddatkiem zrewanżowały się za ...

PZU Polfa łatwo wygrała z ŁKS LOTTO 94. pabianicko-łódzkie spotkanie ligowe, wyrównując stan rywalizacji na 47-47. Pabianiczanki zdobyły wczoraj aż o 23 punkty więcej od rywalek i z naddatkiem zrewanżowały się za porażkę w Łodzi (73:83).

Początek zapowiadał emocje, bo łodzianki rozpoczęły z animuszem i dwukrotnie prowadziły (0:2 i 3:5). Gra była jednak wyrównana tylko przez 6 minut. Później mecz stał się jednostronnym popisem wicemistrzyń Polski.

* PZU Polfa Pabianice – ŁKS LOTTO 90:67 (24:15, 33:19, 16:8, 17:25)

PZU Polfa: Piestrzyńska 19, Trześniewska 14, Wlaźlak 13, Krystofova 10, Jaroszewicz 9, Lamparska 8, Polakova 7, Głaszcz 6, Korzeniewska 2, Stefańczyk 2, Libicova 0. Trener: Mirosław Trześniewski.

ŁKS LOTTO: Iwljewa 14, Jurcak 14, Makowska 12, Skorek 9, Perlińska 7, Kenig 6, Dominauskaite 3, Jodeikaite 2, Szymańska, Owczarek, Włodarska 0. Trener: Andrzej Nowakowski.

Tak, jak można było oczekiwać, Polfa zdominowała grę w strefie podkoszowej, gdzie Elżbieta Trześniewska i Leona Krystofova nie miały praktycznie równorzędnych rywalek. Ciekawi byliśmy, jaki atut ŁKS przeciwstawi rywalkom. Wczoraj nie miał jednak żadnego.

Po kilku efektownych akcjach gasł stopniowo entuzjazm Julii Iwliewej. Łodzianki nie potrafiły stworzyć zagrożenia rzutem z dystansu. Specjalistki w tej sztuce – Alicja Perlińska i Birute Dominauskaite trafiły tylko po razie za 3 punkty, a Svetlana Jurcak dwukrotnie. ŁKS nie miał snajperki, która wzięłaby na siebie ciężar gry w ataku, tak jak w Polfie robiły to zwłaszcza Renata Piestrzyńska i Elżbieta Trześniewska. W trzeciej ćwiartce znakomitą „solówką” popisała się Sylwia Wlaźlak, zdobywając 8 punktów z rzędu. Kilkoma efektownymi akcjami błysnęły również Agnieszka Jaroszewicz i Krystofova. Dużo zapału miała Katarina Polakova, która powróciła do gry po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Widać, że szybko nadrobi zaległości.

Kluczowe były cztery minuty drugiej kwarty, wygrane przez Polfę 16:0 (od 28:20 do 44:20). Później przewaga pabianiczanek trzykrotnie osiągnęła 34 punkty (80:46, 82:48 i 84:50) i w końcówce Polfa mogła zwolnić tempo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto