Przykra prawda o samozatrudnieniu

Pracuję po 16 godzin na dobę. Jestem na tzw. samozatrudnieniu i muszę płacić ZUS i podatek. Jakie to samozatrudnienie, skoro mam kierownika i muszę spełniać jego polecenia? - pyta nasz Czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji), kierowca z 26-letnim stażem.

Teraz wozi autobusem klientów hipermarketów. Umowę o współpracy podpisał z firmą Bursiak. Warunkiem zatrudnienia było założenie własnej działalności gospodarczej.

- Na początku dostawaliśmy 10 zł netto za godzinę, a sprzątaczki myły autobusy - opowiada mężczyzna. - Po roku dostaliśmy nową umowę ze stawką 9 zł za godzinę, a autobusy myjemy już sami.

Kierowca wylicza, że gdyby pracował 184 godziny w miesiącu, czyli 8 godzin dziennie przez 23 dni, zarobiłby na rękę 1.656 zł. - Z tego muszę zapłacić 760 zł ZUS i podatek, czyli co miesiąc odjąć 1.100 zł. Zostaje mi niewiele ponad 500 zł. Jak mam za to utrzymać rodzinę? Dlatego pracuję od 7 do 23. Straciłem już dwóch zmienników, bo jeden wyjechał do Anglii, a drugi do Szkocji.

Czytelnik zamierza skierować sprawę do sądu pracy. Będzie domagać się uznania go za pracownika firmy, ekwiwalentu za niewykorzystany od kilku lat urlop, pieniędzy za godziny nadliczbowe i wszystkich uprawnień, przysługujących pracownikowi.

Michał Parzęcki, koordynator ds. transportu w firmie Bursiak, informuje, że wszystkie firmy transportowe podpisują teraz z kierowcami umowy o współpracy. - Dwóch naszych byłych pracowników zwróciło się do sądu w takiej samej sprawie, ale w sąd pierwszej instancji nie dopatrzył się uchybień z naszej strony. Sprawa nie jest jednak zakończona, pracownicy odwołali się od tej decyzji - mówi Parzęcki. - Nowe przepisy o samozatrudnieniu wskazują, że muszą być spełnione trzy warunki: praca nie może być wykonywana na terenie firmy, firma nie organizuje współpracownikom czasu pracy i samozatrudniony ponosi ryzyko prowadzenia działalności. Wszystkie te warunki spełniamy. A co do czasu pracy, to zgodnie z przepisami kierowcy organizują go sobie sami. Jest jedna linia, jeden autobus, dwóch kierowców. Ile godzin jeżdżą - decydują sami.