MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przygotowania ŁKS do derbów - zagrają bez obcokrajowców i kibiców

(hof)
W ostatnim meczu ligowym Arkadiusz Mysona (przy piłce) zdobył dla ŁKS dwa gole. A jak będzie w derbach Łodzi? fot. Michał Tuliński
W ostatnim meczu ligowym Arkadiusz Mysona (przy piłce) zdobył dla ŁKS dwa gole. A jak będzie w derbach Łodzi? fot. Michał Tuliński
Piłkarze ŁKS przygotowują się do sobotniego pojedynku derbowego z Widzewem. Wszystko wskazuje na to, że na stadionie przy al. Piłsudskiego nie zagrają dwaj stranieri klubu z al.

Piłkarze ŁKS przygotowują się do sobotniego pojedynku derbowego z Widzewem. Wszystko wskazuje na to, że na stadionie przy al. Piłsudskiego nie zagrają dwaj stranieri klubu z al. Unii – Mamia Dżikia i Swetosław Barkaniczkow. Zabraknie także zorganizowanej grupy fanów ŁKS.

Barkaniczkow i Dżikia, którzy odnieśli kontuzje w zeszłym tygodniu, nie trenują z zespołem. Uczestniczą jedynie w indywidualnych zajęciach i zdaniem klubowego lekarza ich udział w sobotnim meczu jest mało realny.

Problemy ze zdrowiem ma także Artur Kościuk, ale obrońcy ŁKS nie powinno zabraknąć w spotkaniu z Widzewem.

Można przypuszczać, że zbliżający się mecz powoduje szybsze bicie serca u szkoleniowca ełkaesiaków. Wszak dla Wiesława Wojno będzie to debiut w derbach Łodzi. Marzeniem każdego trenera jest, by w takim szczególnym spektaklu piłkarskim jego zespół wypadł jak najlepiej.

Opiekun ełkaesiaków bardzo dobrze rozpoczął pracę w klubie. Drużyna pod jego wodzą jeszcze nie przegrała w drugiej lidze. ŁKS zwyciężył w trzech meczach ligowych, a w dwóch zremisował. Bilans bardzo korzystny i można przypuszczać, że Wiesław Wojno nie chciałby go psuć i to właśnie na derbach Łodzi.

Wczoraj doszło do spotkania przedstawicieli Widzewa i ŁKS. Działacze klubu z al. Piłsudskiego chcieli przekazać 1700 kart wstępu dla kibiców z al. Unii. Po sugestiach sympatyków Widzewa, zarząd klubu chciał obniżyć do 20 zł ceny biletów dla fanów ełkaesiaków. Przedstawiciele ŁKS nie odebrali jednak wejściówek. Jest to efekt bojkotu derbów przez kibiców. Fani ŁKS domagali się znacznie tańszych wejściówek i większej ich liczby (3 tys.). Kiedy tego nie otrzymali, zdecydowali, że zorganizowanych grup nie będzie na meczu.

To poważny problem dla policji i organizatorów, którzy obawiają się o bezpieczeństwo. Nie można przecież wykluczyć, że nieodpowiedzialni ludzie będą szukali „wrażeń” przed stadionem. Z tego powodu wczoraj do magistratu był wzywany prezes ŁKS.

Co mają zrobić kibice drużyny z al. Unii, którzy chcieliby jednak obejrzeć mecz?

Mirosław Wróblewski, wiceprezes ŁKS: – Skoro Stowarzyszenie Kibiców nie chce iść na mecz, to my nie będziemy sprzedawali biletów. Klub nie może odpowiadać za ewentualne incydenty, bo przecież na trybunach znaleźliby się bezimienni ludzie. Ci, którzy chcą się wybrać na mecz, muszą kupić wejściówki w kasach stadionu Widzewa...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto