Przedszkola na sprzedaż

Łódzka gmina powoli pozbywa się budynków po zlikwidowanych w tym roku przedszkolach i bursach. Największe zainteresowanie tymi obiektami wykazały szkoły wyższe i prywatne. Ze sprzedażą niektórych placówek może być jednak kłopot.

Budynki po bursach przy ul. Rodakowskiego i al. Kościuszki praktycznie nie zmienią swojego przeznaczenia. Przejdą co prawda w prywatne ręce, ale nadal będą tam mieć swoje siedziby bursy, tyle że niepubliczne. Niewykluczone jednak, że zmniejszy się liczba miejsc. Nowy właściciel może bowiem część pomieszczeń przeznaczyć na inne cele.

W budynkach pozostałych trzech dawnych burs mieszkać mają studenci szkół prywatnych i państwowych, które je wykupiły. Chodzi o obiekty przy ulicach Przybyszewskiego, Przyszkole i Żubardzkiej. Gmina czeka jeszcze na ostateczne podpisanie umów z kontrahentami.

Nieco gorzej wygląda sytuacja niektórych likwidowanych przedszkoli. Budynki dwóch z nich - przy ul. Osinowej i Bednarskiej - zostały przekazane Wydziałowi Gospodarowania Majątkiem Urzędu Miasta Łodzi, który ma zająć się ich sprzedażą.

- Nie ukrywamy, że trzeba tam wykonać solidne, dość kosztowne remonty - mówi Michał Machejek, wicedyrektor wydziału edukacji UMŁ.

Pod młotek pójdzie również pałacyk przy ul. Sędziowskiej, który również powinien być wyremontowany. Na razie mieszczą się tam siedziby związków zawodowych - a że samorząd musi im zapewnić nową siedzibę, niebawem przeniosą się do budynku po zlikwidowanym przedszkolu przy ul. Rybnej.

Budynek po przedszkolu przy ul. Rewolucji przeszedł we władanie Uniwersytetu Łódzkiego, w gmachu przy ul. Łanowej będzie teraz całodobowy ośrodek rehabilitacji dla dzieci niepełnosprawnych, zaś przy ul. Deotymy - prywatna szkoła. Obiekt po przedszkolu nr 211 przy ul. Nastrojowej na Radogoszczu oddany został tamtejszej spółdzielni mieszkaniowej.
Przypomnijmy, że gmina zlikwidowała przedszkola, ponieważ korzysta z nich coraz mniej dzieci. W trakcie roku szkolnego w całej Łodzi non stop było wolnych półtora tysiąca miejsc.