Dziś Prokuratura Okręgowa w Łodzi rozpocznie śledztwo w sprawie „Wólczanki”. Taką decyzję podjęła po przeanalizowaniu dokumentów przysłanych przez łódzką spółkę giełdową na żądanie prokuratury.
26 czerwca tego roku Generalny Inspektor Informacji Finansowej przy Ministerstwie Finansów poinformował warszawską prokuraturę o podejrzeniu działania na szkodę spółki przez władze „Wólczanki”. Stołeczna prokuratura zawiadomiła o tym łódzką prokuraturę, a ta zażądała od firmy umowy podpisanej ze spółką-córką WLC Invest, raportów giełdowych z ostatnich dwóch lat, a także protokołów z posiedzeń Rady Nadzorczej i Zarządu „Wólczanki”.
Prokuratura zbada też sprawę poręczenia przez „Wólczankę” kredytu firmie WLC Invest w listopadzie 2000 roku. „Wólczanka” poręczyła tę pożyczkę prawie połową swojego majątku, czyli 30 mln zł.
Zależna od niej tzw. spółka-córka – WLC Invest zainwestowała pieniądze w akcje giełdowe spółek informatyczno-komputerowych, które przyniosły straty. „Wólczanka” liczy jeszcze na spłatę pożyczki przez WLC Invest, ale przygotowuje się już do oddania długu. Pod koniec roku ma wyemitować nowe akcje, których sprzedaż umożliwiłaby uregulowanie zobowiązań wobec Banku Gospodarki Żywnościowej.
„Wólczanka” będzie musiała oddać bankowi 18 mln. Taka kwota nie doprowadzi jej do bankructwa, ale z pewnością nadweręży firmowe finanse. Kapitał własny spółki wynosił w ubiegłym roku 63 mln zł, a aktywa 86 mln zł.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?