Proces Cezarego Grabarczyka. Kolejny ze świadków zeznał, że nie widział go na egzaminie na pozwolenie na broń
W obu przypadkach towarzyskie, indywidualne strzelanie zaliczono jako pełnoprawnie zdany egzamin, natomiast nazwiska obu polityków dopisano do większych grup zdających egzaminy. W czwartek w sądzie zeznawał kolejny świadek, który według protokołu miał zdawać egzamin tego samego dnia, co Grabarczyk. Tyle, że nie widział Grabarczyka w grupie zdających, mimo, iż zna go jako osobę publiczną. Zeznawała także obecna naczelnik WPA. To jej poprzednik prowadził postępowania w sprawie pozwoleń dla obu polityków. Zeznała m.in., że jej poprzednik łamał zasady postępowania, gdy w grę wchodziły osoby mu znane, bądź postacie publiczne. Dodała, że według procedur osoba, która nie opłaciła egzaminu (500 zł - red.), nie powinna w ogóle zostać dopuszczona do egzaminu. Grabarczyk dokonał zaś wpłaty po strzelaniu, które zostało w protokole uznane za egzamin.