Okazało się m.in., że działacze SLD utworzyli w ZWiK własny związek zawodowy, mający chronić ich przed zwolnieniem.
SLD odpowiada, że zarzuty Tomaszewskiego są bezpodstawne, bo nie zostały stworzone żadne dodatkowe etaty, a zysk spółki w 2010 r. był kilkakrotnie większy niż zakładano.
– Ja sobie zdaję sprawę, że ludzie z SLD są niewygodni dla pana Tomaszewskiego. Dlatego też, by bronić się przed mobbingiem i jego atakami założyli związek zawodowy – twierdzi Dariusz Joński, szef SLD w województwie i wiceprezydent Łodzi w 2010 r. – Audyt i zarzuty wobec ludzi z SLD mają na celu odwrócenie uwagi od sprawy prywatyzacji miejskiej spółki.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?