Wezwani na pomoc strażacy znaleźli jego ciało w pokoju 8-letniego syna. Prawdopodobnie ruszył chłopcu na ratunek, tymczasem dziecko wyskoczyło przez okno. Strażacy ewakuowali rodziców mężczyzny. 70-letni ojciec z podejrzeniem poparzenia górnych dróg oddechowych i 63-letnia matka z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla zostali odwiezieni do szpitala. Ich wnuczek nie doznał poważniejszych obrażeń, ale też trafił do szpitala.
W domu nie było żony mężczyzny, która wyjechała z drugim, trzyletnim dzieckiem.
- To był straszny widok. Najpierw płomienie buchały z okien na parterze, potem na pierwszym piętrze i wreszcie z okien na poddaszu - opowiada jedna z sąsiadek. - To wielka tragedia. Znaliśmy tę rodzinę, prowadzili firmę. Lubiliśmy pana Arka, był uczynny. Miło było patrzeć, jak zajmował się dziećmi.
Ogień pojawił się w kuchni, potem rozprzestrzenił na przedpokój i poddasze. Przypuszczalną przyczyną pożaru było pozostawienie na kuchence gazowej gotującej się potrawy. Straty oszacowano na 80 tys. zł.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?