Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar na ul. Zawiszy - mieszkańcy boją się piromana

(MGR)
Adam Szkopiński pokazuje miejsce, w którym zaczęło się palić.
Adam Szkopiński pokazuje miejsce, w którym zaczęło się palić. Jarosław Ziarek
Dramatyczne chwile przeżyli w sobotę wieczorem mieszkańcy domu przy ul. Zawiszy Czarnego 9 na Bałutach. Około godziny 22wschowku pod schodami zapaliło się przechowywane tam drewno na opał.

- Jak szedłem do sklepu obok, jeszcze nic się nie działo, a kiedy z niego wyszedłem, już buchały płomienie – opowiada Michał Marecki z sąsiedniej kamienicy. – Głowę daję, że to sprawka piromana. Od niedopałka tak szybko by się nie zapaliło.

To samo mówi Adam Szkopiński z pierwszego piętra. – W ubiegłym roku ktoś podpalił mieszkanie obok mojego, niedawno płonęły komórki za kamienicą. Wszyscy tu mówią o piromanie.

Tym razem pożar gasiło aż 22 strażaków. Przyjechali siedmioma wozami. Natychmiast ewakuowali sześcioro lokatorów: pięć dorosłych osób i dziecko. Dwoje innych dzieci: 4-letni chłopiec i 13-letnia dziewczynka z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla, zostało odwiezionych do szpitala.

Akcja gaśnicza trwała do godziny 23.35.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto