Od wczoraj (27 grudnia) trwają w Łodzi poświąteczne wyprzedaże w sklepach. To czas kiedy możemy taniej kupić nową kreację na sylwestra i nie tylko. W okresie po Bożym Narodzeniu, a przed nowym rokiem, prawie wszystkie sklepy sprzedają towar po obniżonej cenie. Tuż po świętach rozpoczyna się tzw. wietrzenie sklepowych magazynów, co dla nas oznacza, że niektóre zakupy możemy zrobić nawet z 50., czy 70. proc. upustem.
Poświąteczna wyprzedaż dotyczy głównie odzieży i niektórych sklepów z elektroniką. W porównaniu z wyprzedażami w Anglii czy USA, w Polsce jest spokojniej. Klientów krążących między wieszakami jest więcej niż na co dzień, nie jest to jednak wyścig do stanowisk z przecenami.
- Teraz trudno oceniać czy jest szturm na sklepy - mówi Joanna Karpińska, rzecznik prasowy Manufaktury. - Dla nas charakterystyczne są weekendy, a jeszcze takiego poświątecznego nie mieliśmy. Wszystko przed nami - dodaje.
Pora największych wyprzedaży
W większości sklepów odzieżowych pracuje dodatkowa obsługa i tak też pozostanie do końca roku. Uruchomiono wszystkie kasy i przymierzalnie, które na co dzień są wyłączone z użytku. - Wczoraj mieliśmy pełne ręce roboty - opowiada Szymon, sprzedawca w sklepie odzieżowym w Manufakturze. - Od rana jest normalnie ale na pewno wieczorem znów będzie tłoczno - dodaje.
Jak tłumaczy Szymon, prawie cały asortyment ma obniżoną cenę. Sieć sklepów, w której pracuje, wyprzedaje resztę jesiennej i zimowej kolekcji ubrań, po to by powoli robić miejsce na wiosenne propozycje. - Upusty mamy różne, np. t-shirty, które przed świętami kosztowały 70 zł, dziś są po 19.99 zł - zachęca Szymon. Sklepy wabią klientów do zakupów głównie wielkimi plakatami, na których widnieją procentowe wielkości upustu. Na każdym z przecenionych ubrań znajdziemy też indywidualną metkę ze starą i nową ceną. - W gąszczu ofert można znaleźć prawdziwe okazje - śmieje się Halszka Anczak, klientka. - Szukamy ubioru na sylwestra - zdradza. - Takie wyprzedaże sprawiają, że zamiast jednej rzeczy, w tej samej cenie mogę kupić kilka - mówi Karolina Olejnik, inna klientka. | |
- Warto sobie wypatrzeć coś przed wyprzedażą, przyjść teraz i mieć nadzieję, że jeszcze będzie - sugeruje Paulina Soból, klientka. Czy to się sprawdza? Nie wiemy, Paulina dopiero zaczynała zakupy. Polowanie na poświąteczne okazje cenowe trwa od wczoraj. Choć wielkiego szturmu na sklepy nie ma, to i tak klientów w centrach handlowych jest więcej. |
Czytaj więcej:
- Sylwestrowe przygotowania czas zacząć!
- Pochwal się swoją choinką [konkurs]
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?