Postaw na języki

Około 50 tysięcy łodzian uczy się obcej mowy na kursach językowych. Powinniśmy dokładnie sprawdzać szkoły językowe, ponieważ aby ją otworzyć, wystarczy zarejestrować działalność gospodarczą. Właścicielem takiej uczelni może być każdy.

Coraz częściej na lekcje przychodzą całymi rodzinami, a zapobiegliwi rodzice zapisują już kilkuletnie dzieci. Uczą się, bo – jak twierdzą – bez biegłej znajomości języka angielskiego czy niemieckiego nie ma szans na znalezienie dobrej pracy czy spędzenia ciekawych wakacji i nawiązania nowych znajomości.

– Zanim jednak wybierzemy kurs językowy, warto dowiedzieć się co oferują poszczególne szkoły, kim jest kadra, ile trwa kurs i z jakich pomocy naukowych korzysta uczelnia. – mówi Magdalena Kaczmarek, właścicielka szkoły nauki języków obcych.

Lektor z iskrą bożą

– Najważniejsze, by lektor miał osobowość i kwalifikacje – mówi Anna Stelmaszczyk-Witczak, dyrektor studium języków obcych.

Nauczyciele polscy powinni mieć dyplomy filologii lub nauczycielskiego kolegium języków obcych albo dyplom wyższej uczelni i kurs nauczania języka zakończony egzaminem poświadczającym jego perfekcyjną znajomość.

Nauczyciel z obcego kraju powinien legitymować się uniwersyteckim dyplomem filologii lub dyplomem ukończenia studiów wraz z ukończonym kursem nauczania języka. Ważne jest również, by miał bogaty zasób słów, wiedzy i tak zwaną iskrę bożą czyli dar nauczania.

– W początkowym etapie nauki lepiej sprawdzają się dobrze przygotowani polscy nauczyciele – mówi Małgorzata Uramowska, dyrektor jednej ze szkół językowych. Praca z obcokrajowcem przynosi za to doskonałe efekty u tych, którzy znają już podstawy obcej mowy.

Dobry nauczyciel nie zajmuje więcej niż 30 procent czasu lekcji i tak prowadzi zajęcia, by jej większą część uczniowie wykorzystali na rozmowę w języku, którego się uczą, ćwiczenia, pracę w grupach. A o opinię na temat kadry najlepiej zapytać kursantów, którzy brali już udział w zajęciach danej szkoły.

Daleko od stada

– Wybierając kurs języka, musimy zwrócić także uwagę na liczebność grup – radzi Joanna Rawicka, właściciel szkoły języka angielskiego – Im mniej osób, tym lepiej.
W grupie dziecięcej bardzo ważny natomiast jest dobór wiekowy kursantów. Sześciolatek nie powinien uczyć się z dziesięciolatkami.

– Nie bez znaczenia jest też liczba godzin nauki – tłumaczy Anna Stelmaszczyk Witczak. – Im intensywniejszy kurs, tym lepsze przyniesie efekty. Jeżeli nie mamy czasu na częste spotkania z lektorem, słuchajmy danego języka w radiu lub w telewizji. Nawet jeżeli jesteśmy zajęci czymś innym, wykorzystujmy tzw. pamięć bierną.

Specjaliści twierdzą, że zajęcia powinny odbywać się przynajmniej dwa razy w tygodniu przez dwie godziny. Ponadto każdy kursant musi jak najczęściej powtarzać w domu przerobione lekcje.

Przy takiej intensywności nauki poznanie języka zajmie nam około 3 lat.

– Przy wyborze szkoły radzę sprawdzić, czy dana firma kiedykolwiek wcześniej prowadziła już takie zajęcia, do jakiego okresu odnosi się jego cena i czy placówka zapewnia dostęp do materiałów dydaktycznych: książek, kaset, programów komputerowych – mówi Adam Sitarek, szef szkoły nauczania języków obcych.

Zanim wpiszemy się na listę słuchaczy, zapytajmy, czym kończy się nauka, czy szkoła daje jakieś świadectwo, czy przygotowuje do egzaminów na certyfikaty. O poziomie szkoły możemy zorientować się już w momencie zapisywania do niej. Jeśli jest profesjonalna, to przed rozpoczęciem kursu będziemy musieli przejść test lub rozmowę kwalifikacyjną. Dzięki temu szkoła ma rozeznanie, do jakiej grupy powinniśmy trafić.