Choć miejscem zgrupowania widzewiaków jest Portugalia, to jednak spotkanie odbyło się na stadionie olimpijskim w Sevilii. Zdecydowały o tym względy pragmatyczne. Obydwa zespoły miały do pokonania dwieście kilometrów, stąd wybrano Hiszpanię na miejsce towarzyskiej gry tych drużyn.
W piątek, po występie w meczu reprezentacji Finlandii, dołączył do drużyny Widzewa Riku Riski i już zagrał w sobotnim sparingu. Podobnie jak Łukasz Broź i Jurijs Zigajevs, którzy wyleczyli już urazy. Zabrakło Krzysztofa Ostrowskiego, ale także i on wrócił do zdrowia i będzie ćwiczył z zespołem na pełnych obrotach. Indywidualnie trenuje jedynie Przemysław Oziębała.
Spotkanie było zacięte i obfitowało w wiele sytuacji podbramkowych, jednak tym razem łodzianom wyraźnie brakowało skuteczności. Dobrych sytuacji nie wykorzystali Zigajevs, Dukha i Sernas.
Jedynego gola łodzianie stracili w jedenastej minucie. Dośrodkowanie zawodnika FK Indija z prawej strony boiska próbował przeciąć Sebastian Madera. Jednak widzewiak interweniował tak nieszczęśliwie, że posłał piłkę do własnej bramki. To drugi mecz z rzędu, w którym widzewiacy nie potrafili wygrać. Wcześniej zremisowali tylko 1:1 z portugalskim drugoligowym Belenenses Lizbona.
FK Indija - Widzew 1:0 (1:0)
Gol: 0:1 - Madera (11, samobójczy)
Widzew: Kaniecki (46, Pytkowski), Budka (65, Radhia), Ukah (46, Bieniuk), Madera, Dudu, Grischok, Panka (60, Grzelczak), Pinheiro (46, Broź), Grzelak (46, Zigajevs), Riski, Sernas (75, Mroziński).
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?