MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Polska krajem bramkarzy

Bogusław Kukuć
W inauguracyjnej kolejce rundy wiosennej ekstraklasy padło tylko 11 bramek, z czego ponad połowę (bo 6) zdobyli piłkarze lidera BOT GKS w Bełchatowie. Niepokoi, że aż dziewięć drużyn, a więc większość, nie potrafiło ...

W inauguracyjnej kolejce rundy wiosennej ekstraklasy padło tylko 11 bramek, z czego ponad połowę (bo 6) zdobyli piłkarze lidera BOT GKS w Bełchatowie. Niepokoi, że aż dziewięć drużyn, a więc większość, nie potrafiło strzelić gola.

Prócz zespołu Oresta Lenczyka, wszyscy pretendenci do tytułu męczyli się z rywalami walczącymi o utrzymanie. Czasem nawet na własnych boiskach. Należy odnotować falstart obrońców tytułu. Legia bezbramkowo zremisowała w Krakowie z Cracovią i ma już 5 punktów straty do lidera. A przecież trzeba pamiętać, że już w osiemnastej kolejce zespół Dariusza Wdowczyka będzie gościł na bełchatowskim stadionie.

Polska liga potwierdziła, że ma utalentowanych bramkarzy. We wspomnianym krakowskim meczu na stadionie przy ul. Kałuży zarówno Marcin Cabaj, jak i Łukasz Fabiański bronili równie efektownie, co szczęśliwie. Czyste konto zachowali wszyscy bramkarze klubów okręgu łódzkiego: Piotr Lech, Bartosz Fabiniak oraz Bogusław Wyparło. Nawet dubler w bramce Górnika Łęczna Przemysław Tytoń potrafił obronić karnego, którego wykonywał reprezentacyjny pomocnik Łukasz Garguła.

Rzadko się zdarza, żeby w debiucie w ekstraklasie zawodnik zdobył dwa gole. Takiej sztuki dokonał nowy nabytek BOT GKS Carlo Costly, pierwszy piłkarz w polskiej ekstraklasie z Hondurasu. Co ciekawe, najwięcej oklasków zebrał nie za bramki, a za znakomitą asystę, co wskazuje, że czyta dobrze grę i zachowania kolegów z drużyny, choć jeszcze nie czyta po polsku. Jeszcze raz się potwierdza, że futbol ma swój własny język międzynarodowy. Może więc strata asa reprezentacji Radosława Matusiaka, który zimą został piłkarzem Serie A, nie będzie tak bolesna, jak się pesymistom wydawało.

Pierwsza kolejka rundy rewanżowej nie zburzyła kilku prawidłowości. Nadal bez zwycięstwa na stadionach rywali pozostają trzy zespoły zamykające tabelę: Górnik Łęczna, Odra Wodzisław i Wisła Płock. W roli gospodarzy nigdy nie przegrały: Zagłębie w Lubinie, Cracovia w Krakowie, Dyskobolia w Grodzisku oraz ŁKS przy al. Unii.

Zagraniczne transfery współliderów strzelców wspomnianego Matusiaka i Marcina Chmiesta z Odry wykorzystał Michał Chałbiński. Zdobył on gola, który przesądził o wygranej Zagłębia w Lubinie z Arką i ma już tylko jedną bramkę mniej od wymienionej dwójki.

Z czterech trenerów, którzy prowadzili zespoły pierwszy raz, najefektowniej wypadł debiut Adama Nawałki. Pod jego wodzą Wisła wygrała w Zabrzu aż 4:0. Gospodarzy nie uratowało pozyskanie właśnie z krakowskiego klubu byłych mistrzów Polski: Jacka Paszulewicza i Marcina Kuźby. Trójka nowych szkoleniowców przegrała po 0:1: Libor Pala (Pogoń), Zdzisław Podedworny (Zabrze) i Jacek Zieliński (Odra).

Dzisiejszy mecz Ligi Mistrzów Liverpool - Barcelona obejrzą dwaj członkowie zarządu Widzewa: prezes Władysław Puchalski i Marek Kopczyński.Obu zaprosiła firma Calsberg, która sponsoruje angielski klub oraz łódzki. Miejmy nadzieję, że wizyta na Anfield Road wpłynie to na poprawę organizacji spotkań w Łodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto