- Kierowcy powinni pamiętać, że gdy wjadą w dziurę, nie muszą nas wzywać - mówi mł. asp. Grzegorz Wawryszuk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - W pierwszej kolejności obsługujemy wypadki i kolizje, a dopiero potem takie zgłoszenia.
Aleksandra Kaczorowska z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi potwierdza, że pechowcy, którym zdarzyło się wjechać w dziurę i uszkodzić felgę czy inny element, nie muszą wzywać policjantów.
- Wystarczy zgłosić to telefonicznie w godz. 8 - 16 do zarządu dróg pod nr 42 638 59 05, a w godz. 16 - 8 do centrum zarządzania kryzysowego pod nr 42 638 49 49 - mówi. - Trzeba podać dokładnie miejsce i czas, w którym doszło do zdarzenia. Na wniosku o odszkodowanie, który się potem u nas wypełnia, trzeba zrobić szkic sytuacyjny. Zdjęcia ani świadkowie nie są bezwzględnie konieczni, ale na pewno wzmacniają wiarygodność.
Za każdym razem o wypłacie odszkodowania decyduje firma ubezpieczeniowa, z którą mamy podpisaną umowę.
Kierowcom, których spotkała nieprzyjemna przygoda na łódzkich dziurawych jezdniach, sugeruje się zrobienie kilku fotografii (dobrze, żeby były kolorowe) miejsca zdarzenia, ubytku w nawierzchni i uszkodzeń pojazdu. A gdy zdecydujemy się na naprawę przed otrzymaniem odszkodowania, trzeba mieć rachunek z warsztatu. Powinny się na nim znaleźć informacje o tym, co zostało uszkodzone i naprawione oraz jaki był koszt usługi.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?