Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pojedynek ŁKS z Wartą Poznań

(pas, mst)
Piłkę kopie Bogusław Wyparło, obok Piotr Reiss
Piłkę kopie Bogusław Wyparło, obok Piotr Reiss fot. Paweł Łacheta
Po raz kolejny łódzcy piłkarze stają przed wielkim sportowym wyzwaniem. W piątek o godz. 19 na stadionie przy al. Unii lider rozgrywek - ŁKS, zmierzy się z liderem tabeli rundy wiosennej - Wartą. Emocje gwarantowane.

Tydzień temu w meczu z Piastem Gliwice (2:2) łodzianie na własne życzenie stracili dwa punkty. Miejmy nadzieję, że w piątek tak prostych błędów w grze obronnej jak wtedy nie popełnią i wyjdą z tego pojedynku obronną ręką. Muszą jednak pamiętać, że rywal jesienią mocno zaszedł im za skórę. ŁKS prowadził w Poznaniu 1:0, by przegrać mecz 1:4 (20 sierpnia 2010 r.). Była to pierwsza i ostatnia porażka lidera w tegorocznych rozgrywkach. Oby tak zostało do ostatniej kolejki spotkań!

Trener Andrzej Pyrdoł ma kadrowe kłopoty. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie wystąpi defensywny pomocnik Dariusz Kłus. W tygodniu z urazami walczyli Marcin Smoliński i Krzysztof Mączyński. Trzeba będzie inaczej zestawić zespół, pamiętając o tym, że ktoś w środku pola musi odbierać rywalowi piłki, żeby nie narażać drużyny na niebezpieczne kontrataki. Naszym zdaniem do drugiej linii może wrócić Piotr Klepczarek, a stoperem zostanie Mariusz Mowlik.

Szkoleniowiec szukał najlepszych kadrowych rozwiązań podczas zamkniętego treningu na głównej płycie. Przekonamy się czy ustawi zespół zgodnie z naszą propozycją.

- Oglądałem wszystkie ligowe mecze ŁKS w rundzie wiosennej - twierdzi treenr Warty Bogusław Baniak - Łodzianie tracili gole w drugich połowach, zawodnicy sami przyznawali, że brakuje im sił. Jako trener muszę to mieć na uwadze, mój zespół powinien w pierwszej połowie zagrać spokojnie, a w drugiej zaatakować. Uważam, że nie ma żadnego przypadku w tym, że nasz rywal jest pierwszy. ŁKS na swoim boisku gra odważnie, bo na stratę punktów nie może sobie pozwolić. Ma świadomość, że ekstraklasa, a wraz z nią duże pieniądze, jest blisko. Nasz dobry początek na wiosnę to jeszcze za mało, by uważać nas za faworyta spotkania. Gdyby mógł zagrać Michał Ciarkowski, może byłbym bardziej butny.

Do Łodzi wybiera się spora grupa kibiców Warty. Miejmy nadzieję, że w gorącym dopingowaniu swojej drużyny zdominują ich fani ŁKS, którzy tłumnie przyjdą na stadion.

W pozostałych meczach 21. kolejki I ligi - 26.03: Odra Wodzisław - Podbeskidzie Bielsko-Biała (godz. 16), KSZO Ostrowiec - Piast Gliwice (16), Pogoń Szczecin - Sandecja Nowy Sącz (17.30), GKS Katowice - Bogdanka Łęczna (18), Górnik Polkowice - GKP Gorzów (18); 27.03: Termalica Nieciecza - MKS Kluczbork (11.30), Kolejarz Stróże - Ruch Radzionków (15).

"Rycerze Wiosny" z Poznania

- Zawiedli, zapewne nie tylko mnie, piłkarze ŁKS, którzy mając zwycięstwo w garści stracili po dwa punkty w meczach z Pogonią Szczecin i Piastem Gliwice - mówi z goryczą w głosie Marek Dziuba, były gracz i trener drużyny z al. Unii, brązowy medalista mistrzostw świata z 1982 r. - Oczekiwałem, że w trzech pierwszych meczach rundy wiosennej I ligi wywalczą komplet punktów i zyskają symboliczne miano "Rycerzy Wiosny". Tak się, niestety, nie stało i wynik pojedynku może mieć duże znaczenie dla końcowego układu tabeli. Z całą pewnością konfrontacja ŁKS z drugą drużyną stolicy Wielkopolski, rewelacją rundy, która zdobyła dotychczas komplet punktów, będzie dla nich bardzo trudnym wyzwaniem. Piłkarze Warty są "Rycerzami Wiosny", znajdują się w świetnej dyspozycji i łodzianie będą musieli wznieść się na wyżyny możliwości, żeby wygrać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto