Dobry prezent powinien trafić w upodobania osoby obdarowywanej i mieć charakter odświętny, uroczysty, luksusowy. Niekoniecznie przecież chce-my znaleźć pod choinką kolejną parę skarpetek czy niepraktyczny drobiazg.
O wiele milej w rozpakowywanej paczce odkryć książkę czy płytę, które uprzyjemnią wolny czas. Choć to także prezenty poniekąd standardowe.
- Klienci na tegoroczną gwiazdkę z książek wybierają najczęściej wywiad rzekę z Władysławem Bartoszew-skim "Teraz my prześwietlamy" Sekielskiego i Morozowskiego, "Kontaktowych" Miecugowa i Sianeckiego - wylicza Agnieszka Wilczek, sprzedawczyni w łódzkim Empiku.
- Czasami proszą, żeby im coś polecić na prezent gwiazdkowy. Podpowiadam wtedy na przykład czteropłytową składankę świąteczną "The Best Christmas Ever". Znajdują się na niej utwory polskie i zagraniczne, trochę jazzowych standardów, Queen, Shinead O`Connor - dodaje Aneta Pawlak z działu muzyki i filmu Empiku.
Ta sieć handlowa przed świętami przygotowała dla klientów specjalne stanowisko, na którym kupujący mogą sobie opakować książki lub płyty w ozdobny papier. Są nożyczki, taśmy klejące.
Bardziej wyrafinowanym i coraz bardziej popularnym upominkiem staje się jednak dla rodziny i najbliższych bilet do teatru lub do opery. W codziennym, zabieganym życiu nie zawsze bowiem znajdujemy czas na takie przyjemności.
- Zdarza się, że ludzie proszą nas o pomoc przy wyborze przedstawienia. Bilety są prezentami dla koleżanek, dla rodziny, babci i dziadka. Często polecamy uniwersalne spektakle, w których każdy znajdzie coś dla siebie, jak "Śmierć komiwojażera", "Opowieści lasku wiedeńskiego", "Poskromienie złośnicy" - opowiada Iwona Rogozińska z biura obsługi widzów Teatru im. S. Jaracza w Łodzi. Teraz już jednak proponowane są spektakle styczniowe, bo do końca grudnia bilety są wyprzedane.
- Oczywiście, że ludzie kupują bilety do teatru jako prezenty - zapewnia Elżbieta Magin z biura obsługi widzów łódzkiego Teatru Wielkiego. - Wiemy to, bo przychodzą do nas prosząc, żeby przepisać bilety na zaproszenia, ponieważ ładniej wyglądają i nie mają wydrukowanej ceny.
W Wielkim są jeszcze miejsca na "Opowieści Hoffmana" w drugi dzień świąt. Do ostatniego biletu sprzedały się zaś "Księżniczka czardasza" i wieczór sylwestrowy.
Ci, którzy mogą sobie pozwolić na nieco droższy prezent, decydują się pod choinką położyć dzieło sztuki - obraz albo grafikę.
- Zazwyczaj ludzie się rozglądają po galerii, wtedy podchodzimy, by pomóc. Podpytujemy delikatnie, a oni zdradzają, że szukają prezentu dla bliskich - opowiada Wojciech Niewiarowski, właściciel galerii Rynek Sztuki. W tych dniach sprzedał dwie grafiki Adama Kwaśnego, które będą gwiazdkowym prezentem.
- Pani szukała obiektu związanego z miejscem, w którym wraz z mężem mają drugi dom. Mąż chciał na ścianie powiesić coś, co by nawiązywało do tego miejsca. Poszukaliśmy i znaleźliśmy - cieszy się marszand.
Obdarowany będzie zadowolony. Nam zostaje nadzieja, że i my będziemy. Bo w gruncie rzeczy nieważne co - liczy się włożone w prezent serce.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
