Poczta sprawdza, czy wszyscy mają skrzynki na listy. Listonosze robią inspekcję skrzynek pocztowych
Ale nie tylko skrzynki mogą powodować problem przy wyborach korespondencyjnych. Wypełnione głosy trzeba będzie bowiem gdzieś oddać. Obecnie Poczta Polska ma na terenie całego kraju mniej niż 5 tys. skrzynek pocztowych. Do przeprowadzenia wyborów potrzebuje ich około 30 tys. Poczta potrzebuje też około trzech dni na dostarczenie wyborcom pakietów do głosowania. Będą one traktowane jako przesyłki nierejestrowane, a to oznacza, że trafią do skrzynek. Jeśli nie będzie skrzynek, listonosz spróbuje dostarczyć je osobiście lub zostawić przy drzwiach. Jak tłumaczył na antenie telewizji TVN 24 Grzegorz Kurdziel, wiceprezes zarządu Poczty Polskiej do spraw sprzedaży, poczta jest na etapie kompletowania dwuosobowych zespołów, które będą dostarczać pakiety wyborcze. Zespoły mają być złożone z listonosza oraz osoby towarzyszącej, która będzie kontrolować jego pracę i odhaczać wyborców, którym dostarczono przesyłki. W całej Polsce ma ich być około 20 tys. to oznacza, że do regionu łódzkiego potrzebnych będzie około 2,5 tys. zespołów. Po wykonaniu głosowania zebrane pakiety wyborcze mają być zwiezione przez Pocztę Polską do komisji wyborczych.