Po co Łodzi "Zdanowska Tower", czyli nowa siedziba UMŁ. Pomysł budzi sporo emocji i kontrowersji...
Nie było mowy o budowie
Tak dziś wygląda miejsce, w którym w przyszłości ma stanąć "superurząd" Pomysł jednak nie jest aż tak świeży jak się wydaje. Zespół ds. relokacji UMŁ powstał w maju 2019 r., a jego zadaniem miała być analiza lokalizacji wydziałów, warunków, w jakich obsługiwani są mieszkańcy, w jakich pracują urzędnicy, czy lokal jest wynajmowany, czy własny, jaka byłaby rentowność remontów, innymi słowy, zespół miał przedstawić swoje rekomendacje. Gdy w maju 2019 r. pytaliśmy urzędników właśnie o potencjalne rekomendacje, usłyszeliśmy, że jeśli z analizy wyjdzie wniosek, iż taniej byłoby wynająć od developera biurowiec, niż utrzymywać Piotrkowską 104 z przyległościami, byłaby spora korzyść dla budżetu miasta, a zatem i łodzian. Pałac Heinzla miał być wynajęty pod biura, wstępnie jednak zakładano, że pozostanie siedzibą Rady Miejskiej. Nie było wtedy jednak mowy o budowie nowego budynku... Ale po kolei. Do czego doszedł zespół ds. relokacji? Wyliczono, że tylko na paliwie za transport dokumentów między obecnymi lokalizacjami można zaoszczędzić 7 mln zł w ciągu 15 lat, a na na wynajmie, ogrzewaniu, prądzie, sprzątaniu i ochronie - około 20 mln zł, też w ciągu 15 lat. Z kolei koszty remontów obecnych obiektów to 23 mln zł, lecz bez żadnej gwarancji poprawy jakości obsługi mieszkańców. Przy potencjalnych remontach dość problematyczna byłaby także rozbudowa sieci informatycznej, bez której o sprawnym zarządzaniu nie ma mowy. CZYTAJ DALEJ >>>>